Badanie: 97 proc. Ukraińców uważa Polskę za największego przyjaciela

Dodano:
Ukraińska i polska flaga na szybie samochodu przy Centrum Pomocy Humanitarnej w Przemyślu Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Ukraińska grupa socjologiczna Rating, zbadała, jak miniony rok zmienił przeciętnego Ukraińca. Badanie objęło też stosunek do innych państw.

"Polska zajmuje pierwsze miejsce jako nasz przyjaciel i sojusznik. Za przyjazną uważa ją 97 proc. Ukraińców. Polska jest dla Ukrainy jak starsza siostra. Litwa zajmuje kolejne miejsce, bo daje i robi wszystko, co ma i może. Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Kanada również są postrzegane przez Ukraińców jako przyjaciele" – wyjaśnia w rozmowie z Onetem Marianna Tkalich, doktor psychologii i dyrektor laboratorium badawczego Rating Lab.

Poprawiło się nastawienie Ukraińców do wszystkich krajów oprócz Węgier, Chin, Rosji i Białorusi.

Pojednanie z Rosją? Ukraińcy nie mają złudzeń

W badaniu sprawdzono także, co sądzą Ukraińcy nt. możliwości przyszłego pojednania z Rosją. Prawie 60 proc. uważa, że pojednanie z Rosją nie jest możliwe. Co dziesiąta osoba przyznaje, że będzie ono możliwe dopiero za 10-15 lat, jedna czwarta zaś, że za 20-30 lat. W zgodę w ciągu najbliższych kilku lat wierzy tylko 4 proc. Ukraińców.

Jednocześnie obywatele Ukrainy są zgodni co do tego, że 87 proc. badanych popiera przystąpienie do UE, a 86 proc. akcesję do NATO.

Duma i niepodległość

Ukraińcy są coraz bardziej dumni ze swojej ojczyzny. "Pierwsza emocja, jaką odczuwają respondenci, myśląc o Ukrainie, jest duma. W następstwie inwazji i bohaterskiego oporu Ukraińców wskaźnik ten wzrósł ponad dwukrotnie — z 34 proc. do 75 proc." – mówi Marianna Tkalich.

Rośnie także przywiązanie do wartości, jaką jest niepodległość. "Gdyby dziś Ukraińcy mieli się opowiedzieć za niepodległością swojego państwa, zdecydowana większość (86 proc. zdecydowanie i 11 proc. raczej) zrobiłaby to. W 2021 r. było to 80 proc., a w 2012 r. tylko 62 proc." – wskazuje dyrektor laboratorium badawczego Rating Lab.

Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...