Sasin: Mówi się, że Tusk to polityczny hejter. Jest w tym prawda

Dodano:
Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin Źródło: PAP / Piotr Nowak
Niektórzy mówią, że Tusk jest hejterem politycznym i rzeczywiście chyba wiele jest w tym prawdy – ocenia wicepremier Jacek Sasin.

Polityk PiS odniósł się w Polsat News do ostrej retoryki, jaką stosuje opozycja po śmierci nastoletniego syna poseł KO Magdaleny Filiks. We wtorek odbył się pogrzeb Mikołaja.

– Donald Tusk słynie z formułowania daleko idących oskarżeń, jest takim politykiem nieważącym słów, to powiem może tak bardzo delikatnie. Niektórzy mówią, że jest hejterem politycznym i rzeczywiście chyba wiele jest w tym prawdy. Więc on załamujący ręce w tej sprawie nad jakimiś brakami w komunikacji czy zaszczuwaniem kogokolwiek jest mało wiarygodny – stwierdził wicepremier Sasin.

– To straszna tragedia, która się wydarzyła i wielkie słowa współczucia dla pani poseł Filiks, bo strata dziecka jest czymś niewyobrażalnym. Natomiast nie chciałbym tutaj wdawać się w tą dyskusję, bo uważam że robienie jakiegoś politycznego kapitału na takiej tragedii, jest czymś rzeczywiście obrzydliwym. Myślę że Donald Tusk i politycy PO niepotrzebnie idą w tę stronę. Trzeba robić rzeczywiście wszystko, żeby tego typu tragedie nigdy w przyszłości już się nie powtarzały – podkreślił minister aktywów państwowych.

Dramat posłanki KO

W ubiegły piątek posłanka KO Magdalena Filiks poinformowała o śmierci swojego 15-letniego syna. Śmierć chłopca prawdopodobnie związana jest z aferą pedofilską, o której media pisały w ostatnich miesiącach.

Tymczasem część dziennikarzy oraz polityków wykorzystuje śmierć dziecka do atakowania mediów publicznych, oskarżając je o współodpowiedzialność za śmierć 15-latka. Przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości oskarżają media publiczne, w tym Radio Szczecin, ale także posłów i osoby związane z PiS, o wykorzystywanie sprawy afery pedofilskiej i atakują partię rządzącą. Pada też zarzut, że dziennikarz Tomasz Duklanowski tak opisywał sprawę pedofila Krzysztofa F., że zidentyfikowanie jego ofiar było banalnie proste.

Wina Borysa?

"Obarczane są media, które ujawniły problem pedofilii w PO i zwróciły uwagę na pracującego kilkanaście lat z dziećmi przestępcę. Tymczasem to poseł PO Piotr Borys jako pierwszy ujawnił dodatkowe informacje, które pozwoliły ustalić tożsamość ofiar Krzysztofa F. i zrobił to w programie 'na żywo'" – wskazuje portal tvp.info.

Chodzi o wypowiedź z 30 grudnia 2022 r. Wtedy to na antenie TVP Info w programie "Minęła Ósma" Piotr Borys miał na żywo ujawnić, "że osoby skrzywdzone przez pracującego kilkanaście lat z dziećmi pedofila to dzieci członkini tej partii".

Źródło: Polsat News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...