Jak długo jeszcze Rosja może prowadzić wojnę? Szef litewskiego wywiadu rozwiewa nadzieje
Zdaniem szefa litewskiego wywiadu Elegiusa Pavlavičiusa, Rosja ma wystarczające środki, aby kontynuować wojnę z Ukrainą przez kolejne dwa lata.
– Zasoby, którymi obecnie dysponuje Rosja, wystarczą na kontynuowanie wojny przy jej obecnym tempie przez dwa lata – powiedział. Jednocześnie litewski oficer wywiadu odniósł się do posiadanych przez Rosję zapasów sprzętu, amunicji i innej broni.
– To, jak długo Rosja będzie w stanie prowadzić wojnę, będzie również zależało od wsparcia rosyjskich sił zbrojnych z takich krajów jak Iran i Korea Północna – dodał.
Sytuacja na froncie
Wczesnym rankiem 9 marca rosyjskie wojska przeprowadziły kolejny zmasowany atak rakietowy na cywilną infrastrukturę Ukrainy. W sumie wystrzelono 81 rakiet. Ukraińcom udało się zneutralizować ok. 30 z nich. Zdaniem strony ukraińskiej, Rosjanie przygotowywali się do tego ostrzału prawie miesiąc.
Jednocześnie sytuacja na froncie pozostaje napięta. Siły Zbrojne Ukrainy nadal utrzymują Bachmut, któremu grozi okrążenie. NATO jest zaniepokojone decyzją ukraińskiego dowództwa o dalszej obronie miasta, ale Sztab Generalny Sił Zbrojnych twierdzi, że Zachód nie ma wszystkich informacji.
Dzięki obronie Bachmutu i innych punktów strategicznych Siły Zbrojne zadały Rosjanom ciężkie straty, które na dzień dzisiejszy sięgnęły 156 tysięcy ludzi.
Atak na Kijów
W związku z nocnym intensywnym atakiem rakietowym na terenie całej Ukrainy ogłoszono alarm lotniczy.
W Kijowie odnotowano dwa groźne wybuchy około godziny 5.44. Do eksplozji doszło w dzielnicy Hołosijewo, przekazał mer Kijowa Witalij Kliczko. "Wybuchy w rejonie (dzielnicy) Hołosijewo. Na miejsce udają się wszystkie służby. Szczegóły później" — napisał na Telegramie.
Polityk następnie dodał, że w związku z atakiem rakietowym energetycy zastosowali w stolicy awaryjne technologiczne odcięcie zasilania. "Obecnie bez prądu jest ok. 15 proc. odbiorców" – przekonuje. Z informacji udzielanych przez Ukraińców wynika, że ostrzelane zostały również zachodnie tereny kraju. Ataki odnotowano w obwodzie tarnopolskim i iwano-frankiwskim. Rosjanie ostrzelali również obwód dniepropietrowski.