"Marzę o tym dniu". Żona Nawalnego zabrała głos podczas gali Oscarów

Dodano:
Oscary 2023. Julia Nawalna przemawia ze sceny Źródło: PAP / Etienne Laurent
W kategorii "pełnometrażowy film dokumentalny", Oscara przyznano produkcji "Nawalny". Żona uwięzionego opozycjonisty zabrała głos podczas gali.

W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego, odbyła się gala wręczenia najważniejszych nagród filmowych. Niestety, nagrody nie zdobył polski kandydat, czyli film "IO" Jerzego Skolimowskiego.

Oscara otrzymał m.in. film "Nawalny". Dokument opowiada o losach rosyjskiego dysydenta Aleksieja Nawalnego, który obecnie przebywa w więzieniu. Nawalny od lat krytykował reżim Putina. Ujawnił m.in. luksusową posiadłość prezydenta Rosji pod Soczi. Opozycjonista naświetlił też powiązania Putina z rosyjskimi oligarchami. Aleksiej Nawalny piętnował korupcję.

Nagrodę za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny odebrał reżyser Daniel Roher. – Aleksieju, świat nie zapomniał o twoim ważnym przesłaniu dla nas wszystkich. Nie możemy bać się przeciwstawiać dyktatorom i autorytaryzmowi, gdziekolwiek on podnosi głowę – powiedział filmowiec.

Na scenie pojawiła się także żona Nawalnego, Julia. Jej przemówienie było krótkie, ale dosadne i emocjonalne. – Mój mąż jest w więzieniu za mówienie prawdy. Mój mąż siedzi w więzieniu tylko za obronę demokracji. Aleksieju, marzę o dniu, kiedy będziesz wolny i nasz kraj będzie wolny. Pozostań silny, moja miłości – powiedziała, zwracając się do uwięzionego męża.

Nawalny: Nie oddam im Ojczyzny. Ciemność się rozproszy

Choć rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny przebywa w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, na bieżąco komentuje sytuację w kraju.

"Minęły dwa lata, odkąd wróciłem do Rosji. Spędziłem te dwa lata w więzieniu. Kiedy umieszcza się wpis, taki jak ten, trzeba zadać sobie pytanie: ile jeszcze takich rocznicowych wpisów trzeba będzie napisać?" – napisał na swoim profilu na Twitterze."Naszą biedną, wyczerpaną Ojczyznę trzeba ratować. Została splądrowana, poraniona, wciągnięta w agresywną wojnę i zamieniona w więzienie prowadzone przez najbardziej pozbawionych skrupułów i kłamliwych łajdaków" – pisał opozycjonista na początku stycznia.

"Każdy sprzeciw wobec tego gangu – nawet, jeśli tylko symboliczny przy moich obecnie ograniczonych możliwościach – jest ważny. Mówiłem to dwa lata temu i powiem znowu: Rosja jest moim krajem. urodziłem się i wychowałem tu, moje rodzice są tu, założyłem tu rodzinę – znalazłem ukochaną i mam z nią dzieci" – podkreśla Nawalny.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...