Morawiecki: Ks. Blachnicki potrafił być drogowskazem i ostoją
20 marca szef polskiego rządu udał się do Heidelbergu w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia w Niemczech. Polityk poprowadził na tamtejszym Uniwersytecie wykład pod tytułem "Europe at a historic turning point". W swoim wystąpieniu odniósł się szczególnie do wojny za naszą wschodnią granicą.
Mateusz Morawiecki odwiedził również Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Ruchu Światło-Życie w zachodnioniemieckim Carlsbergu. To właśnie tutaj w latach 1982 - 1987 przebywał ksiądz Franciszek Blachnicki.
Symbol Polski
W zamieszczonym w mediach społecznościowych wideo Morawiecki dziękował za posługę księdza Blachnickiego. Szef rządu podkreślił, że "Polska nie istniałaby dzisiaj lub byłaby dramatycznie inna bez ludzi, którzy w mrocznych czasach naszej historii mieli w sobie wolę walki i pokazywali drogę do wolności innym".
– Jednym z takich wspaniałych naszych rodaków był ksiądz Franciszek Blachnicki. To postać, która jak w soczewce skupia w sobie nasze dzieje XX wieku. Niewiele młodszy od Jana Pawła II, walczył w kampanii wrześniowej, był więźniem Auschwitz (...) a potem był więziony w wielu niemieckich więzieniach, katowany, męczony. Po II wojnie światowej był prześladowany przez władze komunistyczne, które rękami oprawców esbeckich w końcu zamordowały go w 1987 roku – powiedział Morawiecki na nagraniu.
Premier dziękuje ks. Blachnickiemu
Premier przypomniał, że księdzu Blachnickiemu zawdzięczamy stworzenie ruchu oazowego, później Ruchu Światło-Życie, który rozwinął się w latach 70. i 80.
– Pamiętam to doskonale z własnych doświadczeń. Poznałem wielu ludzi z tego ruchu. Oni wszyscy nosili w sobie głęboką wiarę w człowieka, wiarę w Boga, ale także ziarno wolności – stwierdził Morawiecki.
Morawiecki podziękował księdzu Blachnickiemu za "wspaniałe ziarno wolności, za troskę o młodego człowieka, za to, że w świecie pełnym relatywizmu i relatywizacji potrafił wyznaczać drogę, potrafił być drogowskazem i ostoją dla wszystkich pragnących lepszego świata".