Duże wzmocnienie Ukrainy. Putin: Będziemy zmuszeni zareagować
"Oprócz przekazania Ukrainie czołgów Challenger 2, dostarczymy amunicję, w tym pociski przeciwpancerne, które zawierają zubożony uran" – przekazała w odpowiedzi na zapytanie o dostawy broni do Ukrainy sekretarz stanu w ministerstwie obrony Wielkiej Brytanii Annabel Goldie. Dodała, że przekazane pociski są "bardzo skuteczne w pokonywaniu nowoczesnych czołgów i pojazdów opancerzonych". Chodzi o pociski APFSDS. Podczas uderzenia uwalniają cząsteczki uranu, który ulega samozapłonowi, zwieszając siłę rażenia. Zubożony uran ma jednak poziom promieniowania około połowę niższy w przypadku uranu naturalnego.
Putin zapowiada reakcję. To groźba?
Na informacje o dostawach pocisków dla Ukrainy we wtorek podczas konferencji prasowej odpowiedział Władimir Putin.
– Wygląda na to, że Zachód rzeczywiście postanowił walczyć z Rosją do ostatniego Ukraińca nie tylko słowami, ale także czynami. Rosja będzie zmuszona zareagować, jeżeli Zachód używać broni z komponentem nuklearnym – stwierdził Putin, którego słowa cytuje agencja Unian. Ukraińska agencja podkreśliła, że pociski przekazane przez Wielką Brytanię "nie maja związku z bronią jądrową i nigdy nie zostały w ten sposób sklasyfikowane".
Z kolei w wypowiedzi dla prokremlowskiej agencji Ria Nowosti "ekspert wojskowy" Konstantin Siwkow ocenił, że przekazywane pociski należy traktować jako "brudną broń", ponieważ "pył uranu osadzający się w terenie jest radioaktywny i wyjątkowo toksyczny".
Deklaracja Chin i Rosji. Pojawia się wątek wojny nuklearnej
Liderzy Chin i Rosji podpisali dokument dot. pogłębienia kompleksowego partnerstwa i współpracy strategicznej. Władimir Putin oraz Xi Jinping podpisali też oświadczenie w sprawie planu rozwoju kluczowych obszarów rosyjsko-chińskiej współpracy gospodarczej do 2030 roku – podał Reuters. Rosja drugi dzień gości chińskiego prezydenta Xi Jinpinga.
"Rosja i Chiny zgadzają się, że wojna nuklearna nigdy nie może mieć miejsca" – wynika z deklaracji podpisanej przez prezydenta Władimira Putina i chińskiego przywódcę Xi Jinpinga. Politycy zgodzili się co do tego, że w wojnie atomowej nie ma zwycięzców i z tego powodu nie można dopuścić do konfliktu nuklearnego.