Blokada lotniska w Tel-Awiwie. "Trzeba powstrzymać to szaleństwo"
O sprawie pisze "Times of Israel". Wcześniej szef federacji związkowej Histadrut ogłosił "historyczny" strajk robotniczy, którego celem jest "powstrzymanie szaleństwa". Chodzi o kontrowersyjną reformę sądownictwa, która od tygodni wywołuje w Izraelu duże protesty. Wzmogły się one po tym, jak minister obrony Yoav Gallant został zwolniony ze stanowiska za wypowiedzi krytyczne wobec planów rządu premiera Benjamina Netanjahu.
W ramach akcji robotniczej, pracownicy lotniska Ben Guriona ogłosili, że nie dopuszczą do startu samolotów. Port lotniczy im. Ben Guriona jest największym lotniskiem w tym kraju. Dołączenie do strajku zadeklarowały też inne organizacje.
"Mamy dość"
– Wszyscy martwimy się o los Izraela – powiedział szef Histadrut Arnon Bar-David podczas konferencji prasowej z udziałem liderów biznesu i urzędników państwowych. – Razem mówimy dość! – podkreślił.
– Zgubiliśmy się – tu nie chodzi o lewicę czy prawicę. Nie możemy dłużej polaryzować narodu – dodał działacz. Szef związku powiedział, że w ostatnich tygodniach "robił wszystko, aby zatrzymać sytuację, ale wysiłki spełzły na niczym". – Wszyscy łączymy siły, aby "zamknąć" państwo Izrael – powiedział Bar-David. – Centra handlowe i fabryki zostaną zamknięte – zapowiedział.
Strajk obejmuje również sektor opieki zdrowotnej. Izraelskie Stowarzyszenie Lekarzy deklaruje wsparcie dla protestujących.
USA napominają Izrael. "Głębokie zaniepokojenie"
"Stany Zjednoczone są głęboko zaniepokojone wydarzeniami w Izraelu i usilnie wzywają tamtejszych przywódców do jak najszybszego znalezienia kompromisu" – przekazała w niedzielę w oświadczeniu rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu.
"Nadal mocno nakłaniamy izraelskich przywódców do znalezienia kompromisu tak szybko, jak to możliwe. Wierzymy, że jest to najlepsza ścieżka dla wszystkich jego obywateli" – wskazała przedstawicielka Białego Domu, Adrienne Watson.
Jak przypomniała, prezydent USA Biden rozmawiał niedawno z premierem Netanjahu, podkreślając, że "wartości demokratyczne zawsze były i muszą pozostać wizytówką relacji USA-Izrael". "Demokratyczne społeczeństwa są wzmacniane przez mechanizmy kontroli i równowagi, a fundamentalne zmiany w systemie demokratycznym powinny być realizowane przy jak najszerszym poparciu społecznym" – dodała Watson.