Sankcje na rosyjską ropę. Japonia wyłamała się z pułapu cenowego
Stany Zjednoczone zezwoliły Japonii na odstępstwo od uzgodnionego przez państwa G7 pułapu cenowego dla rosyjskiej ropy. Przypomnijmy, że wynosi on 60 dolarów za baryłkę. Dzięki decyzji Waszyngtonu, Japonia będzie mogła kupować rosyjski surowiec pocenie wyższej niż ustalona przez państwa G7.
Jak donosi "The Wall Street Journal", władze Japonii uzasadniają to potrzebą dostępu do rosyjskich źródeł energii. Jednocześnie WSJ wyjaśnia, że import rosyjskiego gazu ziemnego do Japonii jest "stosunkowo niewielki” i stanowi około jednej dziesiątej dostaw.
2 kwietnia 2023 roku OPEC+ nieoczekiwanie ogłosił ograniczenie wydobycia ropy. Oczekuje się, że organizacja będzie trzymać się istniejących cięć produkcji o 2 miliony baryłek dziennie do końca 2023 roku. Arabia Saudyjska i inni producenci ropy z OPEC+ ogłosili dalsze ograniczenie wydobycia ropy o około 1,16 mln baryłek dziennie.
Pułap cenowy
Pułap cenowy oznacza, że od grudnia ub.r. 27 krajów Unii Europejskiej, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Kanada, Japonia i Australia mogą świadczyć usługi związane z rosyjską ropą transportowaną drogą morską tylko wtedy, gdy zostanie ona zakupiona po lub poniżej ustalonej cenie granicznej.
Funkcjonowanie mechanizmu pułapu cenowego ma być poddawane ocenie co dwa miesiące w celu reagowania na rozwój sytuacji rynkowej. Pułap ma być ustalany na poziomie co najmniej 5 proc. poniżej średniej ceny rynkowej rosyjskiej ropy i produktów ropopochodnych.
Według wyliczeń agencji Bloomberg, dochody Rosji ze sprzedaży ropy spadły o 60 proc. w ciągu niespełna dwóch miesięcy od wprowadzenia zachodniego limitu cenowego. Rosyjskim koncernom naftowym udaje się utrzymać wielkość eksportu kosztem ogromnych rabatów.
W budżecie na 2023 r. rosyjskie Ministerstwo Finansów przewidziało spadek wpływów ze sprzedaży ropy i gazu na poziomie 24 proc. – z 11,7 do 8,9 bln rubli.