Niemiecki dziennik: Wierni w Polsce będą musieli zmierzyć się z prawdą o Janie Pawle II

Dodano:
Narodowy Marsz Papieski Źródło: PAP / Rafał Guz
"Die Tageszeitung" komentuje niedzielne marsze papieskie, które odbyły się w miastach w całej Polsce oraz dyskusję o odpowiedzialności Jana Pawła II w sprawie tuszowania przypadków pedofilii w Kościele katolickim.

Ulicami polskich miast przeszły w niedzielę - w 18. rocznicę śmierci Jana Pawła II - marsze papieskie. Były one wyrazem wdzięczności za pontyfikat, próbą powrotu do papieskiego nauczania oraz odpowiedzią na ataki części mediów na Jana Pawła II.

W Warszawie miał miejsce Narodowy Marsz Papieski, który rozpoczął się na Rondzie Dmowskiego wspólnym odmówieniem modlitwy różańcowej.

"Nieświęty święty"

Komentując niedzielne wydarzenia oraz dyskusję wokół Jana Pawła II wywołaną kontrowersyjnym reportażem TVN24 "Franciszkańska 3" "Die Tageszeitung" stwierdził, że "można uznać za pewne" tezy zwarte w reportażu oraz książce Ekke Overbeeka „Maxima Culpa”.

Autorka komentarza Gabriele Lesser zaatakowała polskich biskupów, którzy, jej zdaniem, przedkładają "honor i reputację papieża i Kościoła katolickiego" nad "uznanie ludzkiego cierpienia".

"Po raz kolejny twierdzili przed kamerami, że chcą wyjaśnić przypadki molestowania dzieci przez księży. Ma zostać powołana komisja ekspertów, która powinna otrzymać dostęp do archiwów kościelnych. Tylko że to wszystko można było usłyszeć już kilka razy” – czytamy w "TAZ".

Publicystka przekonuje, że prędzej czy później wierni w Polsce będą musieli "zmierzyć się z prawdą" na temat Jana Pawła II. Jej zdaniem, papież-Polak został ogłoszony świętym "decyzją człowieka". Lesser upatruje także szansy na przebicie się dyskusji o "nieświętym świętym" w Polsce podczas zbliżającej się kampanii wyborczej.

Upolitycznione marsze?

Komentując niedzielne marsze papieskie Lesser zauważa, że zostały one zawłaszczone przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, bowiem „dla polityków prawicowo-populistycznej partii PiS temat papieża jest akurat tym, czego potrzebują, bo przecież jesienią odbędą się wybory parlamentarne”.

"Tak oto partia ta zawsze broni Polaków przed rzekomymi zagrożeniami. Raz są to uchodźcy z Afganistanu i Iraku, raz Ukraińcy, Rosjanie, Niemcy, UE, a w szczególności Bruksela. A teraz Jarosław Kaczyński chce na czele wszystkich dobrych katolików bronić polskiego papieża” – stwierdza dziennikarka i konkluduje, że kwestia zarzutów wobec Jana Pawła II może być niewygodna dla opozycji.

Źródło: Die Tageszeitung
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...