Komorowski: Nowy sojusznik NATO to porażka Putina
Były prezydent Polski na antenie radia RMF FM zauważył, że granica Rosji z sojusznikami NATO właśnie wydłużyła się o około tysiąc kilometrów. Dodał, że nowa sytuacja implikuje zmiany dla całego sojuszu, także dla Polski.
Komorowski: Bałtyk coraz bezpieczniejszy
– To bardzo dobrze, z polskiego punktu widzenia – znakomicie – powiedział Komorowski. Wyraził przypuszczenie, że kolejnym członkiem Paktu może zostać Szwecja, a gdyby tak się stało, to prawie wszystkie państwa graniczące z Morzem Bałtyckim (oprócz rosyjskiej enklawy) należałyby do NATO.
– Wystarczy, że ustawimy rakiety na naszym brzegu, z drugiej strony Szwedzi i już żaden rosyjski okręt nie ma szans tamtędy przepłynąć – skomentował były prezydent. Finlandia zostanie oficjalnie ogłoszona krajem członkowskim Paktu Północnoatlantyckiego we wtorek w kwaterze głównej NATO w Brukseli.
– Wejście Finlandii do NATO to porażka Rosjan, w szczególności porażka Putina, który nie chciał NATO u rosyjskich drzwi. Teraz ma o ponad tysiąc kilometrów dłuższą granicę z krajami sojuszu – komentował Komorowski. Przypomniał także, że Finowie udowodnili swoją wartość bojową w Wojnie Zimowej z Rosją w 1939 roku.
Szwecja a NATO
Były prezydent Polski odniósł się także do sytuacji Szwecji, która nie należy do sojuszu. – Szwecja nie jest członkiem NATO, ale podpisała umowy z tym sojuszem, które oznaczały rozbudowę armii i przygotowanie planu obrony przed ewentualnym atakiem rosyjskim w pełnej koordynacji z Sojuszem Północnoatlantyckim – stwierdził Komorowski.
– Jednocześnie NATO miało plany szybkiej interwencji w przypadku zagrożenia na terytorium Skandynawii – dodał polityk.
Komorowski stwierdził też, że przystąpienie Finlandii do NATO może być dla Rosjan pretekstem do oskarżenia państw zachodnich o pokaz siły, który z kolei "zmusił" Rosję do inwazji na Ukrainę.