Działania Straży Granicznej jak Auschwitz-Birkenau? Ochojska szokuje
Janina Ochojska w przeszłości wielokrotnie już szokowała swoimi wypowiedziami. W marcu europoseł (bezpartyjna, do PE wybrana z list Koalicji Obywatelskiej) wywołała falę komentarzy, kiedy przedstawiła kolejna kuriozalną tezę, dotyczącą istnienia masowych grobów w polskich lasach.
Na antenie radia TOK FM europoseł oceniła, że łącznie około 300 osób zaginęło przy polskiej granicy. Ochojska sugeruje, że ciała zmarłych mogły zostać przeniesione przez leśników i pochowane w masowym grobie. – Dlaczego tak sądzę? Był taki moment, kiedy powołano leśników z całego kraju. Po co? Przecież nie po to, żeby pomogli puszczy w trudnym momencie. Ale po coś ich zwołano – stwierdziła polityk.
Granica z Białorusią jak obóz Auschwitz-Birkenau
W środę Ochojska znowu wywołał emocje, porównując działania służb granicznych do sytuacji w w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu.
Europoseł "podała dalej" na Twitterze wpis z konta Muzeum Auschwitz, gdzie regularnie podawane są informacje o ofiarach niemieckich zbrodni z okresu II wojny światowej. We wpisie przytoczono historię dwuletniej dziewczynki z Węgier – Judit Malcsiner, która została zamordowana w komorze gazowej w Auschwitz-Birkenau.
"Oglądając zdjęcia pięknych dzieci zamordowanych w komorach gazowych przez nazistów, zastanawiam się jakie byłoby ich życie, które tak okrutnie przecięto" – skomentowała post Ochojska. "Myślę też o tych z Jemenu, Syrii, Ukrainy, Erytrei... I o tych wywiezionych do lasu na granicę polsko-białoruskiej. Okrucieństwo to samo" – dodała polityk.
Ochojska uderza w rząd
W kolejnym wpisie, w środę wieczorem, europoseł uderza też w polskie władze, zarzucając im promowanie mowy nienawiści.
"Polecam raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka »Przyjdą i zabiorą: antyukraińska mowa nienawiści na polskim Twitterze«" – pisze Ochojska, "podając dalej" link do dokumentu.
"Niestety, nie wszyscy wśród nas patrzą przychylnie na uchodźców z Ukrainy. Myślę, że to z powodu negatywnego nastawienia rządu PiS do migrantów w ogóle" – tłumaczy polityk.