Szef MSZ Chin: Nie będziemy dolewać oliwy do ognia
Podczas spotkania z tamtejszym ministrem spraw zagranicznych Qin Gangiem niemiecka minister apelowała o pokojowe działanie Pekinu w kwestii statusu Tajwanu i niesięganie się do środków militarnych.
Baerbock mówiła również, że Chiny powinny wykorzystać swój wpływ na Kreml, by przekonać Putina i jego ludzi do zakończenia wojny przeciwko Ukrainie.
Qin Gang i Baerbock o Tajwanie i Ukrainie
Odnosząc się do wojny na Ukrainie, Qin Gang powiedział, że Chiny są gotowe zabiegać o pokój. Przypomniał w tym kontekście propozycję pokoju przedłożoną na arenie międzynarodowej przez Chiny. – Nasza propozycja, sprowadza się do jednego punktu, którym jest przekonywanie i promowanie rozmów pokojowych, i nie zrobimy niczego, by dolewać oliwy do ognia – podkreślił.
Propozycja Pekinu nie spotkała się z przychylną reakcją USA i części państw zachodu m.in. z uwagi na brak punktu o wycofaniu się wojsk rosyjskich z okupowanych terytoriów Ukrainy.
Mówiąc z kolei o Tajwanie, chiński minister wskazał, że państwa, które chcą przestrzegać "zasady jednych Chin", powinny stanowczo sprzeciwiać się temu, by Tajwan nie był częścią Chin.
Macron w Chinach
W ubiegłym tygodniu wraz z kilkudziesięcioma przedstawicielami francuskiego biznesu Chiny odwiedził prezydent Francji. W trakcie spotkania odbył wielogodzinne rozmowy z tamtejszym przywódcą Xi Jinpingiem.
Następnie w wywiadzie dla "Politico" Macron oznajmił, że "wielkim ryzykiem", przed którym stoi Europa niebezpieczeństwo "uwikłana w kryzysy, które nie są nasze", co uniemożliwia budowanie strategicznej autonomii europejskiej. Prezydent Francji oznajmił, że Europa musi i uniknąć wciągnięcia w konfrontację między nimi a Chinami w sprawie Tajwanu. Opowiedział się także za zmniejszeniem zależności Europy od Stanów Zjednoczonych, a także pokojowym rozwiązaniem konfliktu Rosji z Ukrainą.
Podczas swojej wizyty w Holandii prezydent Francji dodał, że bycie sojusznikiem USA nie oznacza bycia wasalem i nie wyklucza samodzielnego myślenia.