Jakie są plany Rosji? Brytyjski wywiad wskazuje: Podejście długoterminowe

Dodano:
Siły Zbrojne Rosji, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA
W swoim najnowszym raporcie brytyjski wywiad przeanalizował zapisy ustawy, którą rosyjska Duma Państwowa przyjęła 11 kwietnia.

Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej przyjęła ustawę, która zakłada, że w przyszłości władze będą mogły doręczać dokumenty powołania do wojska drogą elektroniczną, a nie listowną, co usunie przeszkodę, która wcześniej pozwalała niektórym na uniknięcie poboru. Zmianę przepisów zatwierdził w piątek prezydent Rosji Władimir Putin.

Co najważniejsze, powołani, którzy nie stawią się do poboru na wezwanie nie będą mogli opuszczać kraju, zostaną zawieszone ich prawa jazdy oraz ograniczone możliwości prowadzenia działalności gospodarczej.

Decyzja Kremla może wywołać wśród Rosjan silne obawy przed nową falą mobilizacji wojskowej. W przeszłości wielu Rosjan unikało poboru wojskowego, trzymając się z dala od swojego miejsca zamieszkania. Jednak nowe prawo zamyka tę lukę.

"Rosja spodziewa się długotrwałego konfliktu"

"Rosyjska ustawa ustanawiająca jednolity rejestr osób zdatnych do służby wojskowej nie zapowiada teraz nowej mobilizacji, przyjęto ją z myślą o przyszłości, bo Rosja spodziewa się długotrwałego konfliktu na Ukrainie" – stwierdził brytyjski wywiad w nowej analizie.

Jak wskazano, ponieważ dane osób powoływanych są obecnie cyfrowo powiązane z innymi usługami świadczonymi internetowo przez państwo, to prawdopodobne jest, że władze będą karać osoby uchylające się od poboru poprzez automatyczne ograniczanie praw pracowniczych i podróży zagranicznych.

"Środki te mają wejść w życie pod koniec roku, nie wskazują one konkretnie na żadną większą nową falę przymusowej mobilizacji. Rosja na razie stawia na pierwszym miejscu na rekrutację dodatkowych oddziałów ochotniczych. Jednak środek ten jest najprawdopodobniej częścią długoterminowego podejścia do zapewnienia personelu wojskowego, ponieważ Rosja spodziewa się długotrwałego konfliktu na Ukrainie" – możemy przeczytać.

Źródło: Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...