Tusk przedstawia szefową sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej

Dodano:
Szefowa sztabu wyborczego KO, radna do Sejmiku woj. mazowieckiego Wioletta Paprocka-Ślusarska Źródło: PAP/EPA / Tomasz Gzell
Wioletta Paprocka-Ślusarska zostaje szefową sztabu Koalicji Obywatelskiej – poinformował lider PO, były premier Donald Tusk. Wybory do parlamentu odbędą się w październiku.

– Zwróciłem się do Polaków, aby 4 czerwca spotkać się w Warszawie. Żeby ta władza zobaczyła, że ludzie jej się nie boją. Że Polki i Polacy nie pozwolą sfałszować wyborów. Że wszyscy mają dosyć kłamstwa, drożyzny i korupcji – mówił podczas spotkania w Białej Podlaskiej lider PO Donald Tusk.

Szefowa sztabu Koalicji Obywatelskiej

Następnie były premier poinformował o ważnej decyzji dotyczącej kampanii wyborczej przed jesiennymi wyborami.

– Skończył się czas przygotowań. Dzisiaj jako Koalicja Obywatelska ruszamy z naszą kampanią. Wioletta Paprocka-Ślusarska zostaje szefową sztabu Koalicji Obywatelskiej – mówił Tusk.

Wioletta Paprocka-Ślusarska to radna do Sejmiku woj. mazowieckiego. – Dla mnie to ogromne wyróżnienie i odpowiedzialność. Wiem, że tylko drużynowo możemy zwyciężyć. Tę kampanię poprowadzimy wspólnie z obecnymi tu posłankami i posłami. Z tymi, którzy są teraz w terenie i odbywają spotkania – mówiła podczas spotkania w Białej Podlaskiej polityk.

– Z naszymi przyjaciółmi z KO, ale przede wszystkim z każdym z was. Z każdą Polką i każdym Polakiem. Jesteśmy naszym wielkim obywatelskim sztabem, który wygra te wybory. Wszystkie ręce na pokład – dodała Paprocka-Ślusarska.

Wspólna lista opozycji. Czarzasty: Dyskusja nie dała żadnych efektów

Czy ogłoszenie ws. powołania szefowej sztabu wyborczego KO oznacza, że wspólna lista ugrupowań opozycyjnych na tegoroczne wybory parlamentarne to zamknięty temat? Do sprawy jednej listy odniósł lider Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

Na antenie TVN24 polityk zauważył, że przekaz ugrupowań opozycyjnych nie jest spójny. – Dyskusje zajmujące się opozycją nie robią dobrze opozycji. My w tej chwili obserwujemy sytuację, że różnica między największą partią opozycyjną a PiS-em jest stabilnie 10-procentowa. To jest bardzo duża różnica – tłumaczył.

– Dyskusja o wspólnej liście, ciągnąca się od roku, po pierwsze – nie dała żadnych efektów, po drugie – pokazuje po prostu różne zdania w tej sprawie. Dyskusja na temat tego, kto jest przystojniejszy, kto jest mniej przystojny, nie daje żadnego efektu – podkreślił dalej wicemarszałek Sejmu. – A wie pan, dlaczego mówię prawdę? Bo widzi pan to po notowaniach – zwrócił się do prowadzącego program dziennikarza polityk.

Źródło: X / Platforma Obywatelska/natemat.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...