Rosja ponownie zaczęła blokować eksport zboża z Ukrainy
Poinformowali o tym szef unijnej dyplomacji Joseph Borrell, ambasador USA na Ukrainie Bridget Brink, a także ukraińscy urzędnicy.
Według Borrella Rosja nie pozwoliła przepłynąć przez morze 50 ukraińskim statkom ze zbożem. "UE wspiera ONZ i będzie nadal wspierać ukraiński eksport wzdłuż szlaków solidarnościowych, przez które świat otrzymał 25 milionów ton zboża" – napisał na Twitterze.
Ambasador USA na Ukrainie Bridget Brink przekazała, że według niej statki ze zbożem utknęły w Bosforze i nie mogą przedostać się na Morze Czarne, do ukraińskich portów.
Ukraina: Rosja łamie umowę
Oficjalny przedstawiciel Ukrainy po raz drugi w ciągu tygodnia zarzucił Rosji niewywiązywanie się z zobowiązań wynikających z umowy zbożowej. To porozumienie zawarte w lipcu ub.r. między Ukrainą, Rosją Turcją i ONZ w sprawie wywozu zboża z ukraińskich portów. Od tego czasu było dwukrotnie przedłużane: w listopadzie na 120 dni i w marcu na 60 dni.
Według ONZ, w związku z umową tylko w marcu z Ukrainy wyeksportowano do 45 krajów około 25 mln ton zboża. Pomogło to obniżyć światowe ceny żywności.
Polska, Węgry i Słowacja wprowadzają embargo na ukraińskie zboże
Rosja ponownie zaczęła blokować eksport zboża z Ukrainy po tym, jak trzy kraje UE – Polska, Węgry i Słowacja – wprowadziły czasowy zakaz importu ukraińskich produktów rolnych w celu ochrony interesów swoich rolników.
Kiedy na początku inwazji Rosja zablokowała ukraińskie porty, Unia Europejska nakłoniła Polskę do pełnienia roli głównego węzła transportowego zboża z Ukrainy. Jednak zamiast reeksportować polskie firmy zaczęły kupować tanie ukraińskie zboże, co doprowadziło do spadku cen i protestów rolniczych.
Komisja Europejska skrytykowała decyzję Polski i Węgier o całkowym zakazie importu zboża z Ukrainy, nazywając takie "jednostronne działania" niedopuszczalnymi.
Ławrow narzeka na Kijów
Na początku kwietnia rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że umowa o eksporcie zboża ponownie nie spełnia warunków Moskwy. – Przeszkody w finansowaniu, odprawie logistycznej, transporcie, ubezpieczeniu, eksporcie rosyjskich produktów pozostają, a nawet stają się trudniejsze – narzekał Ławrow po rozmowach ze swoim tureckim odpowiednikiem Mevlutem Cavusoglu w Ankarze.