Nowy wyjątek od zakazu. W tym polskim porcie będzie przeładunek ukraińskich towarów
Na mocy rozporządzenia zakazującego wwożenia do Polski ukraińskich towarów, obrót w kołobrzeskim porcie zmniejszył się o połowę. Rządzący zdecydowali, że produkty z Ukrainy będą mogły jechać do czterech polskich portów, lecz nie do tego w Kołobrzegu.
Wyjątki od zakazu
Prezes portu Artur Lijewski nazwał decyzję rządu "dużym ciosem". – Nie mamy żadnego wsparcia jak duże porty, które mogą sięgać po środki unijne, więc podejmujemy wszelkiego rodzaju działania, by utrzymać ruch w porcie i takim właśnie działaniem był przeładunek i pomoc w wywozie ładunków z Ukrainy – powiedział Lijewski w rozmowie z RMF FM.
Rozporządzenie o zakazie wwożenia do Polski towarów z Ukrainy przewiduje wyjątek dla portów w Gdańsku, Szczecinie, Gdyni i Świnoujściu. – Kołobrzeg to maleńki wycinek. Prezes portu zauważył 170 tys. ton, z czego 47 proc. to produkty agro, a my mówimy o portach, które miesięcznie są w stanie załadować minimum 300 tys. ton – argumentował wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski w programie RMF FM "Rozmowa w południe".
Wiceminister dodał, że rządzący prawdopodobnie w najbliższych dniach ogłoszą swoją decyzję w sprawie kołobrzeskiego portu.
Buda: Jest decyzja rządu
W poniedziałek minister rozwoju i technologii podał na Twitterze, że od piątku port w Kołobrzegu zacznie przyjmować ukraińskie towary. "Jednocześnie KAS jest otwarty do rozmowy o uruchomieniu Magazynu czasowego składowania" – czytamy we wpisie Budy.
Ukraińska żywność, która trafi do portu w Kołobrzegu będzie stamtąd transportowana między innymi do Afryki. – Cieszę się, że temat portu w Kołobrzegu wybrzmiał dzisiaj szerzej. To dowód na to, że nie jest to port tylko o znaczeniu regionalnym, ale ma też większe znaczenie – skomentował Lijewski.
Prezes portu wspomniał również, że w praktyce marina może przyjmować ukraińskie towary już od poniedziałku. – Muszą zaistnieć pewne dokumenty, muszą się te obietnice ziścić – podsumował.
Pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej przypominają, że podróżni nadal mogą przewozić legalne towary z Ukrainy do Polski na własny użytek.