Gruzin, który z kolegami pobił polskiego aktora, usłyszał zarzuty

Dodano:
Aktor Marcin Bosak pobity przez kierowcę z aplikacji Źródło: Instagram / Marcin Bosak
Zatrzymano mężczyznę podejrzanego o pobicie Marcina Bosaka. Gruzin zaatakował polskiego aktora wraz z grupą innych mężczyzn.

25-letni obywatel Gruzji ma już postawiona zarzuty – przekazało w czwartek Radio ZET.

Zarzuty dla Gruzina

Prokurator wystąpił z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy 25-letniego Rusłana G., obywatela Gruzji. To jedna z osób, które miały pobić aktora Marcina Bosaka.

„25-latek usłyszał zarzut z artykułu 158 paragraf pierwszy Kodeksu karnego w zbiegu z artykułem 57a, czyli występek o charakterze chuligańskim, za co grozi podejrzanemu do trzech lat więzienia” – przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, na którą powołuje się Radio ZET.

Marcin Bosak początkowo informował, że napastnikiem był kierowca Ubera, lecz potem przeprosił za pomyłkę i doprecyzował, że chodziło o kierowcę Bolta, któremu pomagali koledzy.

Policja podjęła czynności wobec dwóch innych podejrzanych. Materiały dotyczące jednej z osób trafiły do prokuratury. Mężczyźnie również mogą zostać postawione zarzuty.

Kilku mężczyzn pobiło aktora

W piątek Marcin Bosak pokazał nagrania, na których widać ślady pobicia. – Prawie przejechał mojego młodszego syna. Jak zgłosiłem protest przeciw temu postępowaniu, zaczęła się bijatyka. Nie wiadomo, skąd znalazło się czterech czy pięciu jego kolegów i dostałem solidne bęcki – opowiada aktor.

Jakiś czas później, w piątek, mężczyzna znowu odezwał się do fanów, tym razem już z policyjnego komisariatu. – Powiem tak: Zatrudniacie przestępców i bandytów. Jestem na policji teraz, będę składał zeznania. Zatrudniacie bandytów! – relacjonował.

W sobotę rano aktor kolejny raz był na komisariacie. Jak powiedział, prawdopodobnie udało się już zatrzymać jednego ze sprawców. – Firmo Bolt, zatrudniasz bandytów – powtórzył.

"Potwierdzamy, że taka sytuacja miała miejsce. My jako policjanci byliśmy na miejscu, interweniowaliśmy. Zostało przyjęte zawiadomienie w sprawie i czynności są w trakcie" – przekazał portalowi Pudelek rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

Źródło: Radio ZET / Instagram
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...