Media: Pod Bydgoszczą znaleziono rosyjską rakietę wystrzeloną w grudniu?

Dodano:
Miejsce znalezienia szczątków niezidentyfikowanego obiektu wojskowego w lesie w okolicach miejscowości Zamość k. Bydgoszczy Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Pod Bydgoszczą odnaleziono rosyjską rakietę Ch-55, wystrzeloną 16 grudnia z rosyjskiego samolotu lecącego nad Białorusią – taką hipotezę mają badać śledczy.
W rejonie miejscowości Zamość, około 15 kilometrów od Bydgoszczy, znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego. "Sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Miejsce znaleziska badają funkcjonariusze Policji, Żandarmerii Wojskowej oraz saperzy" – poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej w oficjalnym komunikacie w tej sprawie. W czwartek minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że miejsce i obiekt są sprawdzane przez właściwe służby. "Wydział Wojskowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, pod nadzorem Prokuratury Krajowej, wszczął postępowanie w sprawie szczątków powietrznego obiektu wojskowego znalezionego w lesie kilkanaście kilometrów od Bydgoszczy. Miejsce zdarzenia oprócz prokuratorów badają wojskowi eksperci, policja, żandarmeria i przedstawiciele SKW" – przekazał w mediach społecznościowych.

Media: Prawdopodobnie rosyjska rakieta

Pod Bydgoszczą została odnaleziona rosyjska rakieta Ch-55 wystrzelona 16 grudnia ub.r. z rosyjskiego samolotu lecącego nad terytorium Białorusi – to, jak podaje portal Onet, najpoważniejsza hipoteza brana pod uwagę przez śledczych.

– W lesie pod Bydgoszczą najprawdopodobniej znaleziono rosyjską rakietę, która została wystrzelona z ich samolotu z terenu Białorusi. Nie mamy jeszcze stuprocentowego potwierdzenia tego faktu, ale wiele wskazuje na to, że chodzi o sytuację sprzed kilku miesięcy. Nasze radary Centrum Operacji Powietrznej śledziły wówczas lot tej rakiety, ale w pewnym momencie ją zgubiły — mówi informator serwisu, wysoko postawiony oficera Wojska Polskiego.

Gen. broni Piotrowski: Mamy pewne wątki

W trakcie piątkowej konferencji prasowej na terenie Dowództwa Operacyjnego w Warszawie gen. broni Tomasz Piotrowski przedstawił nowe informacje dot. znalezienia szczątków niezidentyfikowanego obiektu wojskowego w lesie w okolicach miejscowości Zamość koło Bydgoszczy.

– Sytuacja na terytorium naszego kraju, a przede wszystkim w najbliższym sąsiedztwie, jest nacechowana dość dużym zagrożeniem, dość dużym ryzykiem. Odczuwamy cały czas presję migracyjną. Wiemy doskonale, że za naszą wschodnią granicą trwa wojna. Więc ryzyko wszelkiego rodzaju prób manipulacji naszymi emocjami, naszymi odczuciami jest wielkie. Cały czas widzimy próby ze strony rosyjskiej przy użyciu Białorusi, mówiąc – przepraszam – kolokwialnie, podkręcania niezdrowej atmosfery i wpływania na nasze emocje. I tego musimy być świadomi – powiedział dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych.

Generał oznajmił, iż trwają intensywne dochodzenia służb i badane są "różne scenariusze". Jak zauważył, najważniejszą wiadomością jest to, że nie doszło do wybuchu czy eksplozji i nikt nie zginął.

– Mamy pewne wątki, które można byłoby powiązać ze zdarzeniem w Zamościu pod Bydgoszczą – stwierdził Piotrowski.

Źródło: Onet.pl / TVP Info
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...