Rosjanie zaatakowali Kijów i Odessę. Alarmy przeciwlotnicze na Ukrainie
W nocy z niedzieli na poniedziałek, z 7 na 8 maja Rosja przeprowadziła zakrojone na dużą skalę uderzenie powietrzne na Kijów i inne cele na Ukrainie.
W ukraińskiej stolicy słychać było eksplozje, które miały być skutkiem aktywności obrony przeciwlotniczej. Ukraińcy zestrzelili 35 dronów Kamikadze – przekazał w komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował na Telegramie, że w nocnym ataku Rosjan na miasto rannych zostało pięć osób.
Alarmy przeciwlotnicze
W niektórych regionach na terytorium Ukrainy ogłoszono alarmy przeciwlotnicze.
W Kijowie wrak drona uderzył w dwupiętrowy budynek mieszkalny. Ranne zostały dwie osoby. Miejscowa administracja wojskowa podała, że w wyniku ataków doszło do wielu zniszczeń. Przedstawiciele władz miasta stwierdzili, że systemy obrony powietrznej odpierały rosyjskie ataki.
W nocy doszło także do ataku rakietowego wojsk Federacji Rosyjskiej na Odessę – potwierdził przedstawiciel władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk za pośrednictwem komunikatora internetowego Telegram. Wskutek ataku rakietowego doszło do pożaru.
Podczas trwającego kilka godzin alarmu powietrznego obejmującego dwie trzecie Ukrainy doszło też do eksplozji w obwodach chersońskim i zaporoskim na południowym wschodzie kraju.
Inwazja rosyjska
Poniedziałek, 8 maja to 439. dzień rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainę.
Przypomnijmy, że w minionym tygodniu nieznane drony zaatakowały Kreml. Rosja oświadczyła, że atak był zamachem na prezydenta Władimira Putina i bez dowodów obarczyła odpowiedzialnością za incydent Ukrainę. Rosyjscy deputowani i urzędnicy wezwali również do zintensyfikowania ataków na ośrodki decyzyjne na Ukrainie. Co więcej, były prezydent i były premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew wezwał do zabicia ukraińskiego przywódcy Wołodymyra Zełenskiego.