Alarm lotniczy na Ukrainie. Szczątki rakiety spadły na podwórze domu mieszkalnego
Według relacji ukraiński mediów, od godziny 3:30 w nocy alarm przeciwlotniczy obejmował całe terytorium Ukrainy. Pierwsze sygnały o możliwości ataku pojawiły się w obwodzie charkowskim, zaporoskim i połtawskim.
Alarm przestawił obowiązywać przed godziną 5 nad raną.
Kijowska Miejska Administracja Wojskowa informuje, że w trakcie ataku na podwórze jednego z domów mieszkalnych w stolicy spadły szczątki zestrzelone rakiety. Na terenie posesji doszło wybuchł pożar. Administracja Wojskowa stolicy podała także, że wszystkie 15 z 15 pocisków, którymi wróg zaatakował Kijów, zostało zestrzelonych.
Rosjanie zaatakowali Kijów i Odessę. Alarmy przeciwlotnicze na Ukrainie
Również w nocy z niedzieli na poniedziałek, z 7 na 8 maja Rosja przeprowadziła zakrojone na dużą skalę uderzenie powietrzne na Kijów i inne cele na Ukrainie. W ukraińskiej stolicy słychać było eksplozje, które miały być skutkiem aktywności obrony przeciwlotniczej. Ukraińcy zestrzelili 35 dronów Kamikadze – przekazał w komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
W poniedziałek rano mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował na Telegramie, że w nocnym ataku Rosjan na miasto rannych zostało pięć osób.
Inwazja rosyjska
Wtorek 9 maja to 440. dzień rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainę. Przypomnijmy, że w minionym tygodniu nieznane drony zaatakowały Kreml. Rosja oświadczyła, że atak był zamachem na prezydenta Władimira Putina i bez dowodów obarczyła odpowiedzialnością za incydent Ukrainę.
Rosyjscy deputowani i urzędnicy wezwali również do zintensyfikowania ataków na ośrodki decyzyjne na Ukrainie. Co więcej, były prezydent i były premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew wezwał do zabicia ukraińskiego przywódcy Wołodymyra Zełenskiego.