"Popiera Pan przemoc?". Sikorski: Zgadzam się z Andrzejem Sewerynem
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie na którym znany aktor Andrzej Seweryn w wulgarnych słowach atakuje przedstawicieli prawicy, nazywając ich faszystami.
Nagranie udostępnił m.in. fotograf Andrzej Hrechorowicz, a za nim przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, poseł PiS Radosław Fogiel. Jak wynika z wpisów internautów, film wcześniej pojawił się na Twitterze dziennikarza Tomasza Lisa, jednak były red. nacz. "Newsweeka" go skasował.
Co mówi znany artysta na nagraniu? – Drogie dziecko, pamiętaj twoje zadanie jest im przyp*****lić – mówi na początku filmu Seweryn, zwracając się do niesprecyzowanej osoby. W dalszej części nagrania w wulgarnych słowach zachęca do stosowania przemocy wobec przedstawicieli prawicy.
Fala krytyki i pochwała ze strony Sikorskiego
Nagranie wywołało falę krytyki, a wiele osób zwraca uwagę, że artysta nawołuje do przemocy i wprowadza do debaty język nienawiści.
Pozytywnie wypowiedź Seweryna ocenił natomiast europoseł KO Radosław Sikorski. "Zgadzam się z Andrzejem Sewerynem. Faszystom nie wolno nadstawiać drugiego policzka" – napisał polityk.
Wpis europosła wywołał kolejne komentarze. "Czyli popiera Pan przemoc?" – dopytuje polityka jeden z internautów.
"Języka jednak trzeba pilnować. Znowu nasza strona dała pożywkę pisowcom" – wskazuje inna użytkowniczka Twittera.
"Proste. Nie dziala sila argumentow, to zadziala argument sily" – stwierdza natomiast użytkownik o nicku "Dariusz.
Seweryn: To nagranie prywatne
Tymczasem do sprawy odniósł się także sam jej "bohater". W rozmowie z Wirtualną Polską dyrektor Teatru Polskiego wyjaśnia, że to nagranie prywatne. Nie padają jednak przeprosiny.
"W związku z pojawieniem się w przestrzeni internetowej prywatnego nagrania z moim udziałem oświadczam, że ani ja, ani osoba, do której zostało ono wysłane, nie udostępniliśmy go mediom społecznościowym – przekazał Seweryn w krótkim oświadczeniu.
"Dostało się tam ono z woli tych, którzy mają dostęp do naszych prywatnych kont i którzy, jak sądzę, już nieraz z tej możliwości korzystali" – podkreśla aktor.