"Powinniśmy czuć się zagrożeni". Niepokojące słowa prezydenta Czech
Zdaniem prezydenta Czech Petra Pavela największymi zagrożeniami dla świata są obecnie: Rosja, Chiny i międzynarodowy terroryzm. Podczas swojego wystąpienia na młodzieżowym szczycie NATO Pavel, były wojskowy, skupił się na polityce Pekinu.
Prezydent Czech zauważył, że Chiny "odgrywają dziwną rolę” w wojnie między Rosją a Ukrainą. Pavel powiedział, że władze chińskie postrzegają wojnę rosyjsko-ukraińską i reakcję na nią świata zachodniego jako bazę wiedzy o tym, jaka może być reakcja świata na wojnę z Tajwanem.
– Chiny używają tego [wojny na Ukrainie - przyp. red.] jak otwartego podręcznika, uczą się z niego, jak radzi sobie Zachód, jak reagujemy na różne sytuacje na polu walki, jak szybko się spotykamy i podejmujemy wspólne decyzje, jak skutecznie wspieramy Ukrainę. To wszystko interesuje Chiny z punktu widzenia militarnego rozwiązania problemu Tajwanu – powiedział czeski przywódca.
Pavel podkreślił, że kraje zachodnie powinny okazać poparcie dla demokratycznego rządu Tajwanu, ponieważ jego ewentualna okupacja przez Chiny doprowadziłaby do wielu wstrząsów. Z pewnością wpłynęłaby na gospodarkę światową. Polityk zaznaczył, że Tajwan produkuje ponad połowę światowych półprzewodników, a konflikt na Morzu Południowochińskim miałby ogromny wpływ na światowy handel.
Wojna na Ukrainie
Pavel zauważył też, że wojna na Ukrainie to nie tylko regionalny konflikt zbrojny, ale konflikt między dwoma systemami wartości – demokracją i autorytaryzmem.
– Powinniśmy czuć się zagrożeni tą konfrontacją, ponieważ wynik wojny na Ukrainie zadecyduje o tym, jak będzie wyglądał nasz świat w przyszłości – podsumował czeski prezydent i zaznaczył, że Zachód nie może pozwolić Moskwie wygrać na Ukrainie, bo to nie odpowiada jego interesom.