Ukraina: Obecnie prowadzimy zarówno działania obronne jak i kontrofensywę
Z przyczyn oczywistych Ukraina co do zasady nie informuje mediów o dokładnym przebiegu kontrofensywy, jednak prezydent Zełenski potwierdził, że kontrofensywa trwa, a wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maliar przekazuje ogólne komunikaty.
"Bardzo poważna konfrontacja"
W najnowszym komunikacie Maliar przekazała, że siły ukraińskie prowadzą działania ofensywne na kilku kierunkach, natomiast wojska rosyjskie prowadzą podobne działania na innych odcinkach frontu. – Tak więc w obecnej chwili prowadzimy zarówno działania obronne jak i kontrofensywę, po prostu na różnych frontach. Trwa bardzo poważna konfrontacja – powiedziała Malar, cytowana przez portal Ukraińska Prawda.
Ukraińska wiceminister poinformowała, że Rosja zintensyfikowała uderzenia przy użyciu artylerii, moździerzy, dronów i samolotów celem zatrzymania ukraińskiej kontrofensywy. Jak stwierdziła, że na wielu odcinkach frontu, w tym na południu, oddziały ukraińskie są zmuszone forsować gęste pola minowe, co wyjątkowo utrudnia posuwanie się naprzód. Maliar dodała jednak, że "postęp jest stały".
Jednym z miejsc, w którym trwają walki są okolice zajętego przez Wagnerowców Bachmutu. Maliar powiedziała, że na tamtym kierunku w poniedziałek i we wtorek Rosjanom nie udało się posunąć do przodu.
Co dzieje się na froncie? Raport OSW
Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich, w ciągu ostatnich dni Ukraińcy kontynuowali działania zaczepne na froncie zaporoskim. "Próby przełamania rosyjskiej obrony na południe od Orichiwa (okolice wsi Robotyne) przez pododdziały zmechanizowane zakończyły się porażką. Wróg umiejętnie bronił się na tym odcinku, korzystając z przygotowanych wcześniej fortyfikacji i pól minowych" – czytamy w raporcie.
Analitycy think tanku uważają, że prowadzone przez stronę ukraińską działania zaczepne wciąż mają ograniczony charakter i część rezerw nie została jeszcze użyta w walce. "Prawdopodobnie główny cel to znalezienie słabych miejsc w ugrupowaniu przeciwnika oraz zdobycie przyczółków do rozwinięcia ofensywy" – ocenia OSW.
Kontrofensywa Ukrainy
Uderzenia wyszły kilka dni temu m.in. z miejscowości położonych na południe od Zaporoża w kierunku na Melitopol i Mariupol. Ewentualne dotarcie Ukraińców do tych miast oznaczałoby zablokowanie lądowego połączenia Rosji z Krymem. Dlatego wcześniej Rosjanie przygotowali kilka linii obronnych – w kluczowych miejscach mówi się nawet o pięciu, nie licząc ustawionych przed nimi sił osłonowych.
Według ekspertów wojskowych ofensywa Kijowa nie będzie jedną operacją na dużą skalę, ale kilkoma atakami o różnym natężeniu w różnych częściach frontu.
Według źródeł w Białym Domu, na które powołuje się Politico, jeśli kontrofensywa Ukrainy utknie w martwym punkcie lub zakończy się niepowodzeniem, Waszyngton może odciąć pomoc wojskową i gospodarczą dla Kijowa, a wtedy rozpocznie się przyspieszone poszukiwanie dyplomatycznego zakończenia wojny.
Putin: Rosja straciła 54 czołgi, Ukraina 160
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział we wtorek, że Ukraina straciła ponad 160 czołgów i 25-30 proc. pojazdów dostarczonych z zagranicy, podczas gdy Rosja straciła 54 czołgi.
Według niego armia rosyjska przejęła kontrolę nad "prawie całym" obszarem południowo-wschodniej Ukrainy, który nazwał "Noworosją" – imperialnym określeniem z czasów carskich.
Podczas wojny działaniom stricte militarnym towarzyszą szeroko zakrojone operacje propagandowe i dezinformacyjne obu stron. W związku z tym analitycy wojskowi podkreślają, że docierające na Zachód informacje w zakresie trwającej kontrofensywy są częściowo prawdziwe, a częściowo fałszywe. Z czasem coraz więcej z nich będzie możliwa do zweryfikowania.