"Nie pamięta pan?". Olejnik zwróciła się na wizji do Kaczyńskiego

Dodano:
Monika Olejnik, dziennikarka prowadząca program "Kropka nad i" w TVN24 Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
W trakcie środowego wydania "Kropki nad i", Monika Olejnik zwróciła się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego

W środę na ulicach wielu polskich miast odbyły się protesty po tragicznej śmierci 33-letniej ciężarnej w Nowym Targu. Demonstracje odbyły się pod hasłem "Ani jednej więcej" i były wyrazem sprzeciwu wobec obowiązującego w Polsce prawa aborcyjnego.

Na ten temat dyskutowano w programie "Kropka nad i" w TVN24. Gościem Moniki Olejnik była m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka. – Trzeba szkolić lekarzy. Jeśli lekarze nie wykonują aborcji od kilku, kilkunastu lat, to po prostu nie potrafią jej wykonać. Jeżeli mamy takie szpitale jak ten, w którym zmarła pani Dorota, gdzie są wprowadzone obrzędy ideologiczne, to gdzie ci lekarze mają zdobywać wiedzę? – mówiła feministka. Wskazała, że jest to kwestia nie tylko szkolenia lekarzy, "ale przede wszystkim świadomej decyzji politycznej bandy cyników". – To jest chęć robienia dealów z Kościołem, bo wiedzą, że młode kobiety na nich nie zagłosują. Sprzedali życie Doroty za kilka głosów wyborczych zdobytych gdzieś w kościele – przekonywała Nowacka.

W pewnym momencie głos zabrała prowadząca program. Olejnik zwróciła się bezpośrednio do szefa partii rządzącej. – Uważam, że należy przypomnieć, co mówił prezydent Lech Kaczyński i Maria Kaczyńska na temat ustawy aborcyjnej, że nie należy ani jednej litery zmienić. Panie prezesie, nie pamięta pan, co mówił pana brat i pana bratowa? – mówiła Monika Olejnik.

Kaczyński do dziennikarzy w Sejmie: To jest jedno wielkie oszustwo z waszej strony

Jarosław Kaczyński był pytany o sytuację ciężarnych kobiet, kiedy szedł korytarzem sejmowym na posiedzenie klubu PiS. – To jest jedno wielkie oszustwo z waszej strony – powiedział do dziennikarzy.

Tłumaczył, że "ani we wniosku, ani oczywiście w orzeczeniu Trybunału (Konstytucyjnego – red.), bo Trybunał jest związany wnioskiem, nie było ani słowa o sprawie zagrożenia życia i zdrowia kobiet". – Tu się nic nie zmieniło. Cała akcja jest propagandowym nadużyciem – ocenił.

– Takiej sprawy nie ma, ona jest wymyślona przez propagandę, to jest część tej urojonej rzeczywistości – dodał Kaczyński.

Źródło: TVN24 / 300polityka.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...