PiS chce referendum w Warszawie. Wśród tematów strefa Tempo 30
– Jesienią chcemy zorganizować referendum lokalne. O najważniejszych sprawach miasta niech decydują warszawiacy. Chcemy, aby o najważniejszych sprawach w mieście decydowali jego mieszkańcy – wskazał poseł Jarosław Krajewski, lider warszawskich struktur PiS. Radni partii rządzącej mają złożyć wkrótce projekt uchwały ws. zorganizowania referendum.
Uczestnicy referendum mają odpowiedzieć na pięć pytań, w tym dotyczących strefy Tempo 30, zwężania ulic, rozszerzania strefy płatnego parkowania bez zgody Rad Dzielnic, likwidacji miejsc parkingowych i strefy zakazu wjazdu samochodów do centrum.
"Konsultacje społeczne w sprawie strefy Tempo 30 w Warszawie zakończyły się na początku marca. Propozycja zakładała wprowadzenie ograniczenia 30 km/h na większości warszawskich ulic. Trzeba zdawać sobie sprawę, że strefa Tempo 30 oznacza nie tylko postawienie znaków ograniczenia prędkości, ale również szeregu instalacji utrudniających jazdę - progów zwalniających, skrzyżowań wyniesionych, do tego dochodzą zwężenia jezdni, zastępowanie skrzyżowań z pierwszeństwem przejazdu skrzyżowaniami równorzędnymi lub rondami itp. Liczyć się trzeba również z likwidacją części miejsc postojowych" – opisuje Interia.
Referendum ws. imigrantów. Fogiel uderza w opozycję
Unia Europejska ponownie chce wymusić na Polsce, żeby wpuściła na swoje terytorium nielegalnych migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Chodzi o tzw. pakt migracyjny, który został przyjęty w organach wspólnoty. Wobec tego Sejm przyjął w czwartek uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji i zobowiązał rząd do stanowczego sprzeciwu wobec takich praktyk Unii Europejskiej. Jarosław Kaczyński zapowiedział natomiast referendum w tej sprawie.
O sprawę był pytany były rzecznik PiS Radosław Fogiel. – Czy Polacy godzą się na to, że Komisja Europejska stosowała wobec naszego kraju szantaż polegający na „albo się godzicie na przymusową relokację, nielegalnych podkreślmy migrantów albo płacicie”, bo do tego się sprowadza ta koncepcja. Takie referendum jest potrzebne, bo jak widać w Unii Europejskiej coraz mniej zaczynają obowiązywać traktaty, chociażby sama ta procedura podejmowania tej decyzji. Polska podnosiła, że to powinno się dziać na szczycie Rady Europejskiej, żeby można było w razie potrzeby to zawetować – stwierdził Radosław Fogiel w programie pierwszym Polskiego Radia.