Kompromitacja Polaków w Mołdawii. Przegrywamy 3:2

Dodano:
Kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski Źródło: PAP / Piotr Nowak
Polscy piłkarze przegrali z uznawaną za znacznie słabszą reprezentacją Mołdawii 3:2.

Polacy zmierzyli się z Mołdawią na stadionie w Kiszyniowie, w kolejnym meczu eliminacyjnym Mistrzostw Europy 2024. W pierwszej połowie biało-czerwoni wyraźnie dominowali. Piłkarze Fernando Santosa strzelili gola już w 13. minucie. Strzelcem był Arkadiusz Milik. Niedługo później, w 34. minucie spotkania, drugi gol dla Polaków zanotował kapitan, Robert Lewandowski. Nasi reprezentanci w dobrych humorach zeszli na przerwę do szatni.

Klapa w drugiej połowie

Druga połowa w wykonaniu naszych piłkarzy to prawdziwy dramat. Nie dość, że Mołdawianie wyrównali wynik, to udało im się pokonać Wojciecha Szczęsnego trzeci raz (Mołdawia strzeliła gola w 48., 62. i 85. minucie). Ostatecznie, po 94 minutach, spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2.

"Po pierwszej połowie wydawało się ze 4 gole to obligo!!!! Drugie 45 minut do totalna kompromitacja. Nie do wiary" – grzmi były szef PZPN Zbigniew Boniek. Dziennikarz sportowy, założyciel serwisu Weszło Krzysztof Stanowski napisał: "Nawet w Mołdawii nie rozumieją, jak można przegrać z Mołdawią". "Wiedzieliśmy, że może być trudno. Strata jednej bramki mogła się zdarzyć, ale prowadząc 2:0 po pierwszej połowie, tracimy 3 gole w drugiej. Przegrywamy 2:3 ze 171 w rankingu FIFA Mołdawią, która nie wygrała meczu o punkty od ponad 4 lat. Kompromitacja" – tak mecz podsumował Krzysztof Wilanowski z Radia Zet.

Jak wygląda, po porażce w Kiszyniowie, sytuacja w polskiej grupie eliminacyjnej do Euro 2024? Czechy – 7 pkt, Albania – 6 pkt, Mołdawia – 5 pkt, Polska – 3 pkt, Wyspy Owcze – 1 pkt. Do kolejnej fazy turnieju kwalifikują się dwie drużyny z najlepszym wynikiem. Jest jeszcze szansa, aby przejść dalej w barażach.

Kolejny mecz eliminacyjny biało-czerwoni rozegrają 7 września. Zawalczymy z Wyspami Owczymi. Z kolei 10 września Polacy zmierzą się z Albanią.

Źródło: X / sport.pl/TVP Sport
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...