Ukraina: Awaryjne wyłączenie bloku jądrowego. Polska przesłała swój prąd
We wtorek wieczorem, 27 czerwca, Ukraina została zmuszona do przyjęcia pilnej pomocy z Unii w dostawach energii elektrycznej z powodu nagłego wyłączenia bloku jądrowego. Jak wskazuje serwis rp.pl informację tę podał ukraiński operator energetyczny Ukrenergo.
"Wczoraj, 27 czerwca, od 19.00 do 23.00, w związku z niewystarczającą do pokrycia wieczornego zużycia całkowitą mocą elektrowni ukraińskich, system energetyczny Ukrainy otrzymał doraźną pomoc z systemu energetycznego Polski i Rumunii po 150 MW co godzinę, czyli łącznie 1200 MWh" – wskazuje agencja Unian.
Sytuacja wraca do normy
Jak wyjaśnił Ukrenergo, niedobór mocy w systemie elektroenergetycznym powstał w wyniku awaryjnego wyłączenia jednego z bloków jądrowych. W środę rano blok energetyczny już pracował. Stopniowo zwiększano obciążenie.
Dalej Ukrenergo przypomina, że pomoc w nagłych wypadkach nie jest importem komercyjnym. "Jest to reakcja awaryjna ad hoc w celu zrównoważenia sieci energetycznej. Ukraina może korzystać z pomocy doraźnej krajów sąsiednich dzięki synchronicznej pracy ukraińskiego systemu elektroenergetycznego z europejskim systemem elektroenergetycznym ENTSO-E" – czytamy.
"Obecnie produkcja prądu jest wystarczająca na potrzeby odbiorców, ale sytuacja w ukraińskim systemie energetycznym pozostaje trudna. Kontynuowana jest kampania naprawcza w elektrowniach konwencjonalnych i niektórych blokach jądrowych. Tym samym elektrownie mają ograniczone możliwości kompensacji nieprzewidywalnego wyłączenia niektórych bloków z pracy, zwłaszcza w godzinach wieczornych, kiedy wzrasta zapotrzebowanie. W okresie maj-czerwiec Ukraina kilkakrotnie korzystała z pomocy doraźnej z sieci energetycznych krajów unijnych z powodu niedoborów, głównie wywołanych rosyjskimi atakami. Z powodu niedoboru Ukraina zwiększyła także import prądu i prawie wstrzymała jego eksport" – opisuje rp.pl.