Lisicki: Nowa dynastia Sorosów. Ziemkiewicz: Wielkie korporacje wchłonęły buntowników
George Soros zdecydował o przejściu na emeryturę. Biznesmen przekazał imperium finansowe warte 25 miliardów dolarów swojemu synowi. Przez lata Soros wspierał za pomocą swego majątku agendę lewicową.
Soros i jego syn podzielają w większości poglądy polityczne, jednak Alex nie kryje, że będzie chciał wykorzystać fortunę do większego zaangażowania się w sprawy publiczne. W rozmowie z "Wall Street Journal" następca Alex Soros zapewnił, że wykorzysta fortunę, aby nie dopuścić do zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich. Jak dodaje, założona przez jego ojca Fundacja Otwartego Społeczeństwa ma dalej działać na rzecz wolności słowa, reformy wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, praw mniejszości i uchodźców. Będzie również wspierać liberalne organizacje i polityków. Ponadto Alex Soros zapowiedział już, że fundacja będzie propagować liberalizację prawa aborcyjnego. FOS ma jednocześnie skupić się bardziej na działalności wewnątrz samych Stanów Zjednoczonych, niż na świecie.
Imperium Sorosa. Lisicki i Ziemkiewicz komentują
Zmianę w imperium Sorosa komentują w najnowszym odcinku "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz. – Soros przekazał stery firmy i biznesów synowi. Chodzi o 25 miliardów dolarów, którymi będzie rządził 37-letni Alexander. Zamierza robić to samo, tylko mocniej. Syn Sorosa przyznał, że myśli podobnie, jak ojciec. Młody Soros ma "zintensyfikować działania na rzecz legalnej aborcji i równości płci oraz wspierać demokratycznych polityków" – wskazywał red. naczelny "Do Rzeczy".
– Biznes się sprawdził. Dla mnie niepojęta jest głupota takich ludzi jak Adam Michnik, którzy zderzają się ze ścianą, są nią miażdżeni a mimo wszystko jej nie zauważają. Cały czas dopatrują się filantropii w działaniach Sorosa, co jest absurdem. Soros to stary, chciwy spekulant. Dla mnie głupota tych, którzy kupują te łzawe kawałki, jest czymś nie do pojęcia. Wielkie korporacje pożerają świat, a potem uprawiają tylko "charytatywność" – wskazywał Ziemkiewicz. – Kasa nie jest dawana po prostu biednym. Ona jest wydawana na takie cele, że zapewnia tym bogaczom funkcjonowanie jako filantropom, po właściwej historii itd. – dodawał Paweł Lisicki.
Zwiastun 203. odcinka programu "Polska Do Rzeczy"