Premier: Chcę powiedzieć wyraźnie, co mówią na korytarzach w Brukseli
Szef rządu był w niedzielę w Kościerzynie. Polityk miał przemówienie na spotkaniu z sympatykami i kadrami PiS. Odbyła się także konferencja prasowa. Morawiecki mówił m.in. o zamieszkach we Francji w kontekście głośnego nagrania Donalda Tuska.
Morawiecki: Obraz konsekwencji niekontrolowanej polityki migracyjnej
– W ciągu jednej nocy kilkaset spalonych domów, kilka tysięcy podpalonych samochodów, opon, wybite szyby, plądrowane sklepy, rabowane szpitale i szkoły. To jest obraz konsekwencji niekontrolowanej polityki migracyjnej, którą chciano nam zafundować – powiedział Morawiecki w kontekście roku 2015.
– Jeśli pan Tusk życzy sobie więcej takiego Paryża w Warszawie, to ja mogę powiedzieć: życzę sobie więcej Warszawy w Warszawie, Gdańska w Gdańsku, więcej spokoju i normalności, a nie tego hejtu i nienawiści, który wylewa się z ekranów, kiedy przemawia przewodniczący PO – powiedział premier.
Morawiecki zestawił Polskę z krajami, które latami wpuszczały masy migrantów z Azji i z Afryki. – Spokojne ulice w polskich miastach i miasteczkach, wsiach, gdzie Polacy nie boją się wychodzić po zmroku, chodzić do sklepu, kina, znajomych (…) Widzimy przerażone głosy, opinie mieszkańców przedmieść paryskich, Marsylii, ale także Sztokholmu, Malmö – dodał.
Morawiecki: Nie zobaczycie w TVN
Polityk zwrócił uwagę m.in. na aspekt cenzury. Mówił o mediach w Polsce. – Tego nie zobaczycie w TVN – powiedział szef rządu, przywołując casus Czarnobyla. – 26 kwiecień 1986 roku. Wtedy komunistyczna telewizja nie pokazywała Czarnobyla. Tak samo dzisiaj chyba, jak na lekarstwo tam w TVN tylko jakieś migawki, żeby nikt ich nie posądził, że w ogóle całkowicie okłamują. Ta ich propaganda próbuje być sprytna – powiedział premier.
– TVN i Czarnobyl – myślę, że to jest dobre zestawienie. Albo zaczniecie pokazywać w TVN-ie, co się dzieje w Paryżu, Sztokholmie i w innych miastach, albo to porównanie do PZPR-owskiej telewizji z czasów Czarnobyla jest jedynym słusznym porównaniem – mówił dalej.
Polityk apelował, aby na własną rękę rozpowszechniać nagrania z Francji. – Te filmy, filmiki pokazujcie, bo są media w Polsce, zwykle w obcych rękach, które boją się pokazywać prawdę. Manipulują, nawet jak coś pokażą, od razu w taki sposób to zrobią, żeby nie wyglądało to jako nic grożącego mieszkańcom. Tymczasem rzeczywisty obraz jest zatrważający. To, co się dzieje na zachodzie Europy, plądrowane sklepy, rabowane szkoły, szpitale, w takich salach gimnastycznych jak te odbywają się strzelaniny. Tragedia kompletna – mówił premier
Niektóre media piszą o zamieszkach o skali niespotkanej wcześniej nawet we Francji. Publikowanie na platformach społecznościowych nagrania przypominają momentami regularne uliczną bitwę. Jednocześnie pojawiają się niepokojące informacje, że Twitter, Meta i TikTok, zostały poproszone przez francuskie władze o cenzurowanie materiałów pokazujących skalę wydarzeń.
Premier: Tusk zgodzi się na wszystko
W dalszej części wystąpienia Morawiecki mówił, że w Brukseli są siły polityczne, które oczekują powrotu do władzy w Polsce byłego premiera rządu PO-PSL.
– Chcę powiedzieć wyraźnie to, co mówią na korytarzach w Brukseli. To, co mówią tam najwyżsi urzędnicy KE i Rady. Przyjdzie Tusk, zgodzi się na to wszystko. On będzie działał pod dyktando tamtych, on będzie działał tak, jak oni mu zagrają, tak będzie tańczył. Dla nich w Brukseli jest to jasne. To dlatego niektórzy nas zwalczają, ale już widzą, że nic to nie da i już szykują się pod kolejny rządy PiS, bo my zwyciężymy – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Kościerzynie.