Miedwiediew: Zachód prowadzi z nami wojnę hybrydową
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew udzielił wywiadu dla "Rossijskiej Gaziety". Zdaniem byłego prezydenta Rosji przyczyną "konfrontacji między kolektywnym Zachodem a resztą świata" jest "diametralna opozycja poglądów na dalszy rozwój ludzkości".
Były prezydent Rosji stwierdził, że są kraje zachodnie, które "nie chcą przyznać, że świat radykalnie się zmienił i tracą dominację". " Wojna hybrydowa, którą teraz z nami prowadzą, jest ich ostatnią szansą na utrzymanie korzystnego dla siebie statusu quo, by nie utracić osłabionej siły i wpływów" – powiedział Miedwiediew.
W jego ocenie, po drugiej stronie konfliktu jest nie tylko Rosja, ale także "globalny Wschód i Południe". "Są to kraje, które wciąż rosną w siłę, stopniowo przezwyciężają gospodarcze i polityczne konsekwencje kolonialnej przeszłości. Opowiadają się za równym rozwojem wszystkich państw. Bez starszych i młodszych partnerów" – zaznacza znany propagandysta Kremla.
"Wszyscy znikną". Miedwiediew grozi Dudzie i Morawieckiemu
Niedawno, w bardzo ostry sposób, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew zareagował na zapowiedź premiera Polski o chęci przystąpienia do programu Nuclear Sharing. W komentarzu dla rosyjskiej agencji informacyjnej TASS były prezydent Rosji zauważył, że taka inicjatywa oznacza tylko jedno: ku radości "wszystkich szaleńców” zostanie użyta broń nuklearna.
– Biorąc pod uwagę fakt, że polskie przywództwo składa się dziś wyłącznie z patentowanych degeneratów, wniosek o umieszczenie w Polsce broni jądrowej grozi tylko jednym: taka broń będzie użyta – powiedział Miedwiediew.
Jednocześnie polityk zagroził "zniknięciem” najważniejszym politykom Polski.
– Jest w tym jedna pozytywna strona. Wszyscy Dudowie, Morawieccy, Kaczyńscy itd. znikną. No cóż, inni też znikną, niestety – powiedział Miedwiediew.