Posłanka PiS zawiesza działalność polityczną. "Jestem wstrząśnięta"
"Informuję, że w związku z sytuacją rodzinną zdecydowałam o zawieszeniu mojej aktywności politycznej. Poświęcenie trudnym sprawom rodzinnym uniemożliwia mi prowadzenie działań społecznych i wymaga ode mnie skupienia się wyłącznie na roli matki" – napisała Arent w swoim oświadczeniu.
"Jestem wstrząśnięta ostatnimi informacjami medialnymi. Wymagają one pełnego wyjaśnienia i w żaden sposób nie mogą być usprawiedliwione. Absolutnie żadna forma fizycznej i psychicznej przemocy nie powinna mieć miejsca w stosunku do nikogo, szczególnie kobiety" – dodała.
Podkreśliła, że "naturalnym odruchem każdej matki jest obrona swojego dziecka". "Nie mogę jednak pozwolić, by emocje wzięły górę nad faktami. Niepotrzebnie spekulowałam na temat przebiegu zdarzenia, nie znając okoliczności, tym samym wprowadzając opinię publiczną w błąd. Nawet matczyna troska tego nie tłumaczy. Za to przepraszam" – napisała.
"Jednocześnie, jako kobieta i matka proszę o powstrzymanie się od używania tych dramatycznych zdarzeń w sporze politycznym" – zaapelowała na koniec Arent.
Syn posłanki PiS oskarżony o pobicie
Oświadczenie posłanki PiS pojawiło się po tym, jak media ujawniły, że jej 29-letni syn jest oskarżony o pobicie swojej byłej dziewczyny Pauliny C.
Jak potwierdziła policja, funkcjonariusze tego dnia "interweniowali w jednym z mieszkań przy al. Niepodległości w Olsztynie, w związku z otrzymanym zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa pobicia".
W trakcie czynności funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby – znajomą ofiary – Magdalenę T. i byłego partnera ofiary, syna posłanki PiS – Michała A.
Poszkodowana kobieta twierdzi, że była bita pięściami po twarzy, uderzana otwartą ręką w twarz oraz kopana w głowę. W ataku na Paulinę C. miały uczestniczyć obydwie zatrzymane osoby.
W związku z oskarżeniami ze strony kobiety Michał A. i Magdalena T. usłyszeli zarzuty. Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Południe.