"Będą uruchomione wielkie ataki". Wyciekła instrukcja dla polityków PiS
"Przekaz dnia" to to swoista instrukcja, którą politykom przesyła partyjna centrala. Przekaz ten dotyczy bieżących kwestii i powinien być propagowany w mediach. Serwis Wirtualna Polska dotarł do "przekazu dnia", jaki sformułowała Nowogrodzka w zakresie polityki migracyjnej. WP wskazuje, że całość to aż pięć stron.
"Dla rządu Prawa i Sprawiedliwości bezpieczeństwo obywateli jest dobrem najwyższym. Nie pozwolimy na to, by polskie rodziny żyły w strachu we własnym państwie. Nie pozwolimy, by w Polsce zapanował chaos podobny do tego, który stał się udziałem krajów wpuszczających w swoje granice ludzi o niepewnym statusie" – tak rozpoczyna się "brief specjalny". ^ lipca rozesłano go parlamentarzystom PiS.
Mają oni mówić, że ich partia "będzie za każdą cenę bronić się przed narzucanym przez Unię Europejską dyktatem w sprawie przyjmowania nielegalnych imigrantów". "Nasze matki, żony i córki muszą czuć się bezpieczne poza domem. Nie chcemy bać się jadących po ulicach polskich miast ciężarówek, które nieraz były używane do samobójczych ataków" – wskazano w dokumencie.
Działacze PiS wobec UE
W przekazie zawarto też wątek referendum i tego, jak należy uzasadniać potrzebę jego organizacji. "Unia Europejska znów chce przymusowej relokacji imigrantów. Musimy się liczyć z tym, że znów będą uruchomione nowe, wielkie ataki. My się obronimy. Nie pozwolimy, aby ktoś decydował za nas. Dlatego w sprawie konieczności przyjmowania imigrantów chcemy zrobić referendum! Przy odpowiedniej frekwencji będzie miało ono charakter wiążący dla każdej władzy. Naród musi wyrazić swoje zdanie" – instruuje partyjna centrala PiS.
Ponadto działacze mają podkreślać wzmocnienie pozycji Polski w UE: "Dzięki naszej konsekwentnej polityce Polska w Europie w końcu zaczyna coś znaczyć. Nie jesteśmy już traktowani jako państwo postkolonialne, tylko jako państwo podmiotowe. Staliśmy się państwem, z którym trzeba rozmawiać i takim, które współdecyduje. Nie zejdziemy z tej drogi, ale chcemy mieć poparcie narodu".