Sejm wybrał patronów 2024 roku. Wśród nich rodzina Ulmów

Dodano:
Wiktoria i Józef Ulmowie z dziećmi Źródło: Instytut Pamięci Narodowej
Posłowie wybrali patronów roku 2024. Wśród nich znaleźli się m.in. Marek Hłasko oraz rodzina Ulmów.

Posłowie poparli projekty ustanawiające patronów roku 2024. Oprócz rodziny Ulmów, których 80 rocznica śmierci przypada w przyszłym roku, Sejm zaakceptował także propozycję upamiętnienia Marka Hłaski, arcybiskupa Antoniego Baraniaka, Romualda Traugutta, Wincentego Witosa, Kazimierza Wierzyńskiego, Melchiora Wańkowicza, Zygmunta Miłkowskiego oraz Polskich Olimpijczyków.

Bohaterstwo Ulmów

Rodzina Ulmów zostanie wkrótce wyniesiona na ołtarze. 16 grudnia 2022 roku papież Franciszek potwierdził dekret o męczeństwie sług bożych Józefa i Wiktorii UImów wraz z dziećmi, pochodzących z Markowej na Podkarpaciu. Prawdziwym precedensem będzie beatyfikacja nienarodzonego dziecka małżeństwa Ulmów.

Ulmowie zostali zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 roku. Zbrodnia w Markowej to symbol niemieckich zbrodni na Polakach, którzy w czasie II wojny światowej z narażeniem życia ukrywali Żydów, którym groziła eksterminacja. Zgodnie z prawem, które wprowadzili Niemcy na okupowanych przez siebie polskich terenach, każdy Polak, który pomagał Żydom był skazywany na śmierć. Tak okrutne prawo w stosunku do osób, które chciały pomagać ludziom pochodzenia żydowskiego, obowiązywało wyłącznie w Polsce.

Pod koniec 1942 roku Ulmowie ukryli na terenie swojego gospodarstwa ośmiu Żydów. Był to Saul Goldman z czterema synami oraz Gołda Grünfeld i Lea Didner z małą córeczką. Ponadto Józef Ulma pomógł jeszcze kilku innym Żydom wybudować schronienie w pobliskim jarze. Ukrywały się tam cztery kobiety, którym Wiktoria Ulma dostarczała żywność. Niestety, 13 grudnia 1942 roku w czasie obławy, kobiety te zostały znalezione i zamordowane przez Niemców.

W swoim gospodarstwie Ulmowie ukrywali Żydów do wiosny 1944 roku. Wspierał ich w tym przyjaciel rodziny, Antoni Szpytma. Niemcy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że w okolicy są Polacy, który pomagają Żydom. Na trop Ulmów wpadli na początku 1944 roku dzięki pomocy „granatowego” policjanta i denuncjatora, Włodzimierza Lesia.

Powodem donosu były prawdopodobnie osobiste „porachunki” pomiędzy Lesiem a jednym z ukrywanych Żydów, Saulem Goldmanem. Zanim bowiem Goldman znalazł schronienie u Ulmów, ukrywał się dzięki pomocy Lesia, który wymusił na nim oddanie wszystkich kosztowności. Kiedy Goldman zaczął domagać się zwrotu pieniędzy, Leś postanowił pozbyć się jego, a tym samym całego „kłopotu”. Donosząc na Goldmana, Leś skazał jednak na śmierć nie tylko jego, ale też pozostałych Żydów, a także całą rodzinę Ulmów.

Źródło: Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...