Referendum. Nieoficjalnie: Zostaną zadane cztery pytania

Dodano:
Wybory. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Nie tylko relokacja uchodźców, ale także wiek emerytalny, polskie lasy i kwestie rolnictwa – zakres tematyczny zapowiadanego referendum może być szerszy.

Tegoroczne wybory parlamentarne mają być wyjątkowe. Rządzący chcą połączyć je z referendum. Przy okazji głosowania na posłów i senatorów Polacy mieliby okazję odpowiedzieć na pytanie o podejście do przymusowej relokacji imigrantów w ramach Unii Europejskiej.

Referendum. Cztery pytania?

Dokładna treść pytania referendalnego nie została jeszcze podana. Przypuszcza się, że będzie więcej niż jedno pytanie. W poniedziałek rzecznik prasowy rządu Piotr Müller odniósł się do tej kwestii na antenie Polsat News.

– Na pewno będzie jedno [pytanie w referendum – przy. red.]. Natomiast nie wykluczam, że faktycznie może być ich więcej. Trwają dyskusje na ten temat. Na ten moment jest to jedno pytanie dotyczące przymusowej relokacji, a właściwie blokady przymusowej relokacji – mówił polityk.

Treść pytań ma zostać przedstawiona na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejmu (16-17 sierpnia). Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez Polsat News, prawdopodobnie będą cztery pytania referendalne.

– Na stole leżą propozycje konkretnych pytań: oprócz sprawy imigrantów, chcemy zapytać o kwestie wieku emerytalnego, rozważamy też konkretne pytania skierowane bezpośrednio do rolników – zdradzają sztabowcy Prawa i Sprawiedliwości. Ostateczny kształt pytań ma zostać zaakceptowany w tym tygodniu.

"Pułapka" na opozycję

Wyznaczając pytania referendalne, sztab PiS chce kreować tematy kampanii wyborczej. Zdaniem Władysława Kosiniak-Kamysza, referendum ma być pułapką zastawioną na opozycję.

– To będzie próba podzielenia partii opozycyjnych między sobą. Te sprawy są już rozstrzygnięte. Referendum w sprawie wieku emerytalnego odbyło się w roku 2015 w czasie wyborów – wskazywał w programie "Graffiti" prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Wśród rozważanych pytań znajduje się kwestia przyszłości polskich lasów i przeniesienia kompetencji w tej sprawie na Unię Europejską. Chodzi o pomysł hiszpańskiej prezydencji, która zaproponowała, aby tzw. leśne produkty niedrzewne, w tym dziczyzna, grzyby, owoce leśne, żywica czy miód, znalazły się w kompetencjach Unii.

Źródło: Polsat News / Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...