Pilna decyzja MON. "Gdyby sytuacja przy granicy z Białorusią się pogorszyła"
Podczas odprawy na granicy, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, żepodjął decyzję o powołaniu wojskowego zgrupowania zadaniowego.
– Zadaniem żołnierzy będzie szkolenie tu w terenie, w województwie podlaskim i stanowienie odwodu, w sytuacji, gdyby pogorszyła się sytuacja na granicy. Wojsko Polskie jest gromadzone przy granicy, żeby odstraszyć agresora. Charakter tego wojskowego zgrupowania zadaniowego to charakter szkolno-obronny. Pamiętajmy o tym, kiedy słyszymy tę propagandę kremlowską, która mówi, że nasze wojsko jest gromadzone przy granicy. Wojsko Polskie jest gromadzone, żeby odstraszyć agresora. Tak jest i tak będzie, mimo tych różnych akcji dezinformacyjnych – podkreślił minister obrony.
– Podejmujemy skuteczne i adekwatne działania, żeby odstraszyć agresora. A że Wojsko Polskie wyposażane jest w nowoczesną broń, nowoczesny sprzęt, zwiększamy też jego liczebność, to wszystko świadczy o sile Wojska Polskiego – sile, która ma charakter odstraszania agresora – wskazał szef MON.
"Reżim Łukaszenki działa przeciw Polsce"
– Zbliża się święto Wojska Polskiego. Będziemy dziękować żołnierzom za ich codzienną służbę. Ale ci żołnierze, którzy tu są będą strzec w tym czasie polskiej granicy. Dlatego tym bardziej dziękuję im za ten wysiłek. To niezwykle istotna służba dla bezpieczeństwa naszej Ojczyzny – podkreślił Błaszczak.
Szef MON zaznacza, że nie ulega żadnej wątpliwości, iż reżim białoruski współpracuje z Kremlem i ataki na polską granicę mają doprowadzić do destabilizacji w naszym kraju. – Ale jestem przekonany, że ta akcja się nie powiedzie, ze względu na służbę polskiej armii i wzmacnianie granicy – powiedział. – Żołnierze z zachodu i centralnej części Polski i specjalistyczny sprzęt stanowią całą gamę możliwości. Żołnierze strzegą naszych granic i naszego bezpieczeństwa – dodał.
Podczas odprawy, minister obrony wręczył decyzję o powołaniu na dowódcę oraz zastępcę zgrupowania. Wyznaczeni zostali odpowiednio płk Arkadiusz Mikołajczyk oraz płk Grzegorz Kaliciak.
– Mamy operację GRYF pod dowództwem Straży Granicznej, w której chodzi o uszczelnienie i wzmacnianie granicy. W tej operacji będzie brało udział do 4 tysięcy żołnierzy WP – przypomniał Błaszczak.