Wrze pod Wrocławiem. Wielka inwestycja ofiarą polityki?
To właśnie tam, w miejscowości Malin, na terenie byłego poligonu wojskowego ma powstać ogromna inwestycja – nowoczesne centrum logistyczne. Nie wszyscy jednak zdają się popierać szansę na rozwój gminy. Ekologizm vs. rozwój. To casus, który wraca w Polsce jak mantra. Niewielka, ale bardzo głośna grupa osób o aspiracjach politycznych, chce ugrać dla siebie karty, próbując powstrzymać działania inwestora. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wątek politycznej rozgrywki.
Według danych GUS w Malinie mieszka niecałe 750 osób. Dla tak niewielkiej społeczności inwestycja oferowana przez firmy Hillwood i Develia może okazać się wielką i niepowtarzalną szansą. Projekt centrum logistycznego – jak opisują na swojej stronie inwestorzy - „obejmuje budynki usługowe i magazynowe, a także działalność taką jak np. składanie i montowanie drobnych elementów czy pakowanie”. Trudno powiązać tę branżę z zagrożeniami dla lokalnych mieszkańców. Nie jest to spalarnia śmieci, składowisko odpadów, kruszenie betonu, ale zwyczajne hale. A jednak grupa aktywistów próbuje demonizować projekt, krzycząc, prowokując i żonglując specyficznie faktami. Kim są?
Wachlarz korzyści? 14 proc. całego budżetu gminy
Budowa nowego centrum logistyczno-magazynowego wiązać się będzie z szeregiem prac skierowanych na rozwój lokalnej infrastruktury. Będą to zmiany, które przyniosą korzyść nie tylko inwestycji, ale i całej gminie. Ich sumaryczny koszt ma wynieść blisko 57 mln zł. Jest to kwota dość zbliżona do całego rocznego budżetu, jakim dysponuje gmina (ok. 78,7 mln zl). Łatwo więc oszacować, że bez działań firmy Hillwood i Develia trudno byłoby wprowadzić wszystkie te udogodnienia dla mieszkańców. Wisznia Mała otrzyma je w prezencie.
Budżet gminy może liczyć na więcej korzyści. Według szacunków, każdego roku z tytułu podatku od nieruchomości do Wiszni Małej wpłynie ok. 11 mln zł, co odpowiada ok. 14 proc. całego rocznego budżetu. Są to ogromne pieniądze, które będzie można zainwestować w realizacje lokalnych potrzeb lub jako wkład własny dla większych inwestycji, finansowanych zewnętrznie. Dla przykładu koszt zaprojektowania i wybudowania nowego przedszkola w kwietniu 2022 w gminie Wisznia Mała został oszacowany na kwotę 9 mln zł. Niestety, z pomysłu trzeba było zrezygnować, gdyż gmina była w stanie przeznaczyć na ten cel jedynie 6 mln zł. Z tak wielkim zastrzykiem finansowym placówka mogłaby powstać bez przeszkód.
A jakie inwestycje w infrastrukturę gminy mają powstać przy okazji budowy centrum logistycznego? Jeśli wierzyć inwestorowi, przede wszystkim będzie to nowa droga. Ma ona zostać wybudowana jeszcze przed realizacją inwestycji, by ciężki sprzęt potrzebny nie rozjeżdżał obecnych dróg lokalnych. Oczywiście ta nowa będzie dostępna także dla mieszkańców.
Drugą istotną kwestią będzie poprawa sytuacji hydrologicznej w gminie. Od lat zapotrzebowanie na wodę wzrasta, z kolei wydajność dostępnych studni pozostaje bez zmian. Wraz z realizacją inwestycji mają zostać wybudowane nowe, dodatkowe studnie, które zasilą wodociągi gminne o ok. 400 m sześciennych wody na dobę. Dla porównania: 1 metr sześcienny, to średnia ilość wody zużywana dziennie przez dziesięć osób. Dzięki nowym studniom gmina zyska zasoby wodne dla ok. 4 tysiące osób każdej doby. Dodatkowo mają powstać dodatkowe zbiorniki retencyjne na wodę deszczową, które pomogą utrzymać właściwy poziom wód gruntowych. A należy zaznaczyć, że szczególnie w okresie letnim niedobór wody jest mocno odczuwalny przez mieszkańców gminy.
Na terenie centrum duży nacisk zostanie postawiony także na aspekt natury i zieleni. Już teraz zaczął powstawać obszerny pas zieleni - do dyspozycji i rekreacji mieszkańców. Jest to krok zaufania w stronę gminy, gdyż nadal przecież nie zapadła decyzja, czy inwestycja w ogóle powstanie.
Grupa krzykaczy w natarciu?
Każda większa inwestycja ze względu na wprowadzane zmiany może powodować obawy. Choć centrum logistyczne trudno nazwać działalnością kontrowersyjną, która mogłaby wpływać szkodliwie na środowisko czy lokalną społeczność, znalazła się grupa osób, która postanowiła wykorzystać schematy psychologiczne i rozbudzić w mieszkańcach wątpliwości.
Przeciwnicy inwestycji eksponują argumenty, które mają na celu zdeprecjonować całą inwestycję. Straszą mieszkańców „rozjechanymi” ulicami, ignorując fakt, że przecież powstanie nowa droga. Krzyczą o hałasie i zanieczyszczonym powietrzu, które zatruwać będzie dzieci – w tym celu rozpowszechniano nawet specjalne ulotki, przedstawiające wizerunki duszących się dzieci. Wykonane ekspertyzy jednoznacznie jednak wskazują, że żadne emisje nie będą przekraczać dopuszczalnych norm. Z ewentualnym hałasem poradzą sobie ekrany akustyczne, a parametry oświetlenia zostały tak zaplanowane, by obiekt nie emitował nadmiernego światła. Jego intensywność w nocy będzie porównywalna do światła generowanego przez księżyc. Oponenci jednak ignorują te argumenty, przedstawiając społeczeństwu jedynie swoje manipulacje.
Według nieoficjalnych szacunków, przeciwnicy stanowią ok. 10 proc. społeczności miejscowości Malin, zaś mieszkańcy Malin to ok. 7 procent mieszkańców całej gminy. Jednak ich działania oparte są na hałasie i kontrowersjach, przez co przeciwnicy budują wrażenie tłumu. Podejmowane przez nich kroki mają szokować, wzbudzać skrajne emocje, a swoiste eventy mają być zapamiętane. Przykładem mogą być taczki wniesione na Radę Gminy, które miały posłużyć do wywiezienia wójta czy też zakłócanie wszelkich lokalnych uroczystości. Oponenci robią hałas, tworzą autorskie piosenki, korzystają z własnego nagłośnienia, wykrzykują kontrowersyjne hasła i nie dają drugiej stronie dojść do głosu. Nie liczą się z tym, że na gminnych uroczystościach obecne są także osoby starsze i dzieci. Ponadto rozklejają plakaty i banery, straszące rozjechanymi drogami, rozprowadzają ulotki, na których pokazane są duszące się od spalin dzieci. We wszystkich działaniach ignorują wszelkie ekspertyzy i faktyczne plany przedstawiane przez Hillwood i Develię.
Kim są oponenci?
Okazuje się, że aktywiści nie bez przyczyny zaangażowali się tę sprawę. Ich cel jest jeden i niewiele ma wspólnego ze środowiskiem, czy życiem lokalnym gminy. Można wysnuć przypuszczenie, że motywatorem działań są także aspiracje polityczne. Działania skierowane są przeciwko wójtowi gminy Jakubowi Bronowickiemu. Próbując zdeprecjonować go jako włodarza, przeciwnicy pragną ugrać dla siebie polityczną przestrzeń na nadchodzące wybory.
Jedną z najważniejszych osób wśród przeciwników inwestycji jest Aleksandra Marciniak (w przeszłości należała m.in. do „Młodych Demokratów”, młodzieżówki Platformy Obywatelskiej). Jest ona zarówno administratorką grup na Facebooku, sprzeciwiających się inwestycji w Malinie („NIE dla centrum logistycznego w Malinie”, „Razem dla mieszkańców Wiszni Małej”), jak i założycielką komitetu społecznego „Nie dla przemysłu w Malinie” oraz fundacji „Sieć obywatelska: razem dla mieszkańców”. Ta ostatnia została założona 30 maja, prawdopodobnie jako kolejny byt na potrzeby walki z gminną inwestycją. Dzięki temu Marciniak buduje wrażenie, że siatka przeciwników jest rozbudowana, a ona reprezentuje wolę większości mieszkańców gminy.
W sprawie obecna jest także Marzanna Jurzysta-Ziętek, kierująca lokalnym stowarzyszeniem „Zawsze blisko ludzi”. Ona także jest ogniwem politycznym konfliktu. Podobnie jak Marciniak, kobieta sympatyzuje z PO, w przeszłości spełniając się m.in. jako radna powiatu trzebnickiego. Według części mieszkańców posiada ona aspiracje na wójta gminy, jako była kandydatka na to stanowisko.
Kolejną powiązaną z opozycją dla inwestycji osobą jest Jerzy Henryk Drozd, reprezentujący Stowarzyszenie Mieszkańców Gminy Wisznia Mała „Integracja”. Mężczyzna kandydował w wyborach samorządowych w 2018 r. z komitetu wyborczego wyborców wyżej wymienionej Marzanny Jurzysta-Ziętek.
Kolejną ważną postacią wśród przeciwników inwestycji w Malinie jest Piotr Żuk. To były wykładowca z Uniwersytetu Wrocławskiego, który w 2018 r. został skazany prawomocnie za 7 z 29 zarzucanych mu przestępstw, m.in. za składanie studentkom propozycji prywatnych spotkań w zamian za wpis w indeksie. Niedługo później ciążył na nim także zarzut o korupcję. W konsekwencji tego wszystkiego stracił swoje posady naukowe w atmosferze ogólnokrajowego skandalu obyczajowego. W walce z centrum logistycznym reprezentuje Instytut Zrównoważonego Rozwoju i Energii Odnawialnej.
Oponenci nie tylko prowadzą akcje protestacyjne, ale też wykonują szereg działań mających na celu opóźnienie wszelkich procedur związanych z uchwaleniem planu zagospodarowania terenu, który otworzyłby furtkę na realizację centrum logistycznego. W listopadzie odbędą się kolejne, drugie, konsultacje społeczne w sprawie inwestycji w Malinie. Pierwsze z nich, styczniowe, zostały zakrzyczane przez przeciwników, którzy nie pozwolili inwestorom przedstawić swoich propozycji i wyjaśnić ewentualnych wątpliwości.
Robert Wyrostkiewicz
Sprostowanie:
Informuję, że w treści artykułu pt. "Wrze pod Wrocławiem. Wielka inwestycja ofiarą polityki?" wskazano:
1. nieprawdziwą informację, że "Oponenci jednak ignorują te argumenty, przedstawiając społeczeństwu jedynie swoje manipulacje", albowiem osoby protestujące przeciwko zaprezentowanej wizji planowanej inwestycji opierają twierdzenia o analizy sporządzone przez niezależnych ekspertów w oparciu o dokumenty złożone przez Inwestora do Wójta Gminy Wisznia Mała w związku z prowadzonym postępowaniem o wydanie decyzji środowiskowej.
2. nieprawdziwą informację, że "Jednak ich działania oparte są na hałasie i kontrowersjach, przez co przeciwnicy budują wrażenie tłumu", albowiem brak tego rodzaju działań, a zawarta sugestia co do złych intencji jest nieprawdziwa.
3. nieprawdziwą informację, że działania przeciwników planowanej inwestycji to m.in. zakłócanie wszelkich lokalnych uroczystości - albowiem do żadnego zakłócenia lokalnych uroczystości nigdy nie doszło, a już z pewnością nigdy z winy osób przeciwnych planowanej inwestycji.
4. nieprawdziwą informację, że przeciwnicy inwestycji "we wszystkich działaniach ignorują wszelkie ekspertyzy i faktyczne plany przedstawiane przez Hillwood i Develię", albowiem o żadnym ignorowaniu nie może być mowy, z uwagi na to, że osoby protestujące przeciwko zaprezentowanej wizji planowanej inwestycji opierają twierdzenia o analizy sporządzone przez niezależnych ekspertów w oparciu o dokumenty złożone przez Inwestora do Wójta Gminy Wisznia Mała w związku z prowadzonym postępowaniem o wydanie decyzji środowiskowej i krytykują konkretne plany przedstawiane przez Hillwood i Develię w oparciu o merytoryczne analizy.
5. nieprawdziwą informację, że "w listopadzie odbędą się kolejne, drugie, konsultacje społeczne w sprawie inwestycji w Malinie. Pierwsze z nich, styczniowe, zostały zakrzyczane przez przeciwników, którzy nie pozwolili inwestorom przedstawić swoich propozycji i wyjaśnić ewentualnych wątpliwości", albowiem nigdy nie odbyły się żadne konsultacje społeczne (w rozumieniu przepisów ustawy o samorządzie gminnym), a styczniowe spotkanie zostało zorganizowane wyłącznie przez Spółki Hillwood i Develię i było pierwszym spotkaniem, na którym przedstawiono po raz pierwszy wizję przedsięwzięcia, zaś organizator spotkania tj. środowiska spółek podczas swobodnego prezentowania swoich wizji, spotkali się ze znacznym sprzeciwem ze strony mieszkańców, a następnie nie potrafili zapanować nad jego przebiegiem, co wynikało z naturalnego i spontanicznego oburzenia mieszkańców.
Oleg Krzyżanowski
działający w imieniu Stowarzyszenia MALIN Z NATURY ZIELONY