Ignaczak-Bandych: Ruch wokół Ulmów bardzo się intensyfikuje

Dodano:
Była szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych Źródło: PAP / Radek Pietruszka
"Nie ma większej Miłości" – to jest hasło, które towarzyszy mówieniu o Ulmach – mówi portalowi DoRzeczy.pl szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.

Zbliżając się do daty beatyfikacji rodziny Ulmów, w miejscowości Markowa (woj. podkarpackie) odbyło się spotkanie "Markowa miesiąc przed beatyfikacją". To wydarzenie poświęcone pamięci tej rodziny oraz innych Polaków, którzy dzielili ich los, oddając życie za ratowanie Żydów w czasie okupacji. Uroczystość beatyfikacji planowana jest na 10 września w Markowej.

DoRzeczy.pl: W jaki sposób rodzina Ulmów będzie upamiętniona? Jakie wydarzenia są obecnie planowane?

Grażyna Ignaczak-Bandych (Kancelaria Prezydenta): Inicjatywy powstają tak naprawdę każdego dnia. Zaczęło się od tego, że marszałek województwa podkarpackiego Ortyl przyjechał do prezydenta Andrzeja Dudy, prosząc o patronat. Miało być skromnie, a już teraz jest wiele wydarzeń. Zaczęliśmy od wystaw muzealnych, wystawy w Belwederze poświęconej Ulmom, a także wystawy, którą już kilka lat temu zrobił IPN. Potem to już nabrało tempa. Dziś nasz kalendarz wydarzeń obejmuje kilkadziesiąt aktywności. Ruszył pociąg nazwany imieniem rodziny Ulmów. Są także materiały promocyjne na pokładzie Polskich Linii Lotniczych LOT. Powstają także filmy. To są działania skierowane do młodych ludzi, konferencje, a także działania skierowane do nauczycieli i dziennikarzy. Nowe rzeczy pojawiają się regularnie. Poza znaczkami, będzie też stanowisko Poczty Polskiej. Będzie można podbić sobie kartki okolicznościowe. Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych zgłosiła ostatnio, że zrobią znak wodny. Powiem tak: ten ruch wokół Ulmów bardzo się intensyfikuje. Od małych inicjatyw, jak rajd rowerowy, po bardzo duże wydarzenia, typu Ogólnopolskie Koncerty. Artyści zgłaszają chęć śpiewania o Ulmach. Mam nadzieję, że ambicja pana prezydenta, aby wokół tej beatyfikacji stworzyć wydarzenie społeczno-obywatelskie, narodowe, właśnie się dzieje. Jako komitet będziemy wspierać te działania najbardziej.

Co z projektem portretu rodziny Ulmów? Jakie są główne cele tego przedsięwzięcia? Czy jest to sposób na zachowanie pamięci o rodzinie Ulmów?

Portret to jest taka idea, żeby podczas Mszy beatyfikacyjnej zaprezentować oficjalny wizerunek błogosławionych. Naszym marzeniem jest, aby to były rodziny, takie odświętnie ubrane, które przyjdą i zostaną profesjonalnie sfotografowane, tak jak Ulma fotografował swoją rodzinę. Chcemy, aby polskie rodziny miały swoje rodzinne fotografie w domach. Chcemy zostawić to dziedzictwo w rodzinnych archiwach, ale także przesłać do wspólnego portretu, który zbudujemy z fotografii polskich rodzin. Myślę, że to będzie piękny hołd oddany Ulmom przez polskie rodziny. Jednocześnie rodziny będą miały fotografię wspólną, nie wakacyjną, nie rozrywkową, a odświętną. Sądzę, że akurat tego nam bardzo brakuje. Mam też nadzieję, że tutaj wsparcie, czy też cały mózg operacyjny Ministerstwa Rodziny bardzo w tej inicjatywie pomogą.

W jaki sposób prezydent będzie zaangażowany w nadchodzące uroczystości związane z rodziną Ulmów?

Wrzesień jest bardzo bogaty w wydarzenia. Pan prezydent będzie 9 września na koncercie, a 10 września weźmie udział z Pierwszą Damą w uroczystościach beatyfikacyjnych. To jest rzecz oczywista. Poza tym, prezydent jest inicjatorem Dnia Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Istota pamięci o Ulmach i cała filozofia działań skupiona na beatyfikacji oraz upamiętnieniu Ulmów jest od lat panu prezydentowi bliska. Stąd też ten komitet powołany przez prezydenta, żeby wzmocnić tę rangę prezydencką dla tych działań. To jest bardzo dobry szyld, pod którym ludzie chcą się jednoczyć. Chodzi o efekt synergii, żeby nie robić oddzielnie, tylko żeby się zjednoczyć wokół tej dobrej sprawy, wspólnej idei.

Pamiętam, jak bardzo Polaków zjednoczyły obchody rocznicy Powstania Warszawskiego za prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Myślę, że to jest taki wzorzec. Zasługuje na to, aby z niego czerpać. Mamy też specjalną identyfikację. "Nie ma większej Miłości" – to jest hasło, które towarzyszy mówieniu o Ulmach. Mamy też tę graficzną wizualizację. Każdy może ją pobrać i z niej skorzystać. Wokół jednego znaku, jednej rodziny – Polacy mogą się skupić i zjednoczyć. Na to bardzo liczymy.

Co planuje komitet po zakończeniu głównego etapu, czyli po dniu beatyfikacji? Czy są plany dalszego angażowania się w inicjatywy związane z rodziną Ulmów oraz ich dziedzictwem?

Założyliśmy sobie, że pracujemy na pewno do 24 marca, czyli do 80. rocznicy mordu na rodzinie Ulmów. Jednak ksiądz postulator bardzo by chciał, żebyśmy działali aż do kanonizacji. Nie mamy nic przeciwko.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...