Holland o ćwiczeniu okrucieństwa. Lisicki i Ziemkiewicz dosadnie komentują
"Zielona granica" Agnieszki Holland trafi do kin 22 września. Według zapowiedzi, to opowieść o tym, że każdy z nas może nieoczekiwanie znaleźć się w sytuacji granicznej i dokonywać wyborów pomiędzy dobrem a złem. Patrząc po zwiastunie, wydaje się jednak, że film, zgodnie z przewidywaniami, idealnie wpisze się w lewicową opowieść o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Film opowiada bowiem o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej z perspektywy uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych. Bohaterami są: rodzina z Syrii, nauczyciel angielskiego z Afganistanu oraz młody funkcjonariusz Straży Granicznej. W filmie zobaczymy m.in. Macieja Stuhra, Maję Ostaszewską, Tomasza Włosoka czy Agatę Kuleszę.
– Interesowała mnie łatwość, z jaką dobrzy ludzie mogą robić bardzo niedobre rzeczy, ale też jak niektórzy w sytuacjach granicznych wykazują się dobrocią i poczuciem sprawiedliwości. Jak to się dzieje, że ktoś robi rzeczy sprzeczne z jego interesem, a nawet takie, które mogą go kosztować życie? Znamy ten fenomen z historii i dla mnie odbicie tego fenomenu znalazło się w postawie ludzi, którzy od półtora roku pomagają na granicy. Te ludzkie wybory, także tych, którzy na tej granicy wypełniają rozkazy, wydały mi się najciekawsze – tłumaczyła niedawno Holland.
"Zielona granica" Holland. Lisicki i Ziemkiewicz komentują
W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki oraz Rafał Ziemkiewicz pochylają się nad filmem Agnieszki Holland "Zielona granica" oraz ostatnimi wywiadami reżyser. – Mam wrażenie, że ciekawszą częścią tej rozgrywki politycznej, nie są działania partii, ale różne wypowiedzi guru i autorytetów po stronie opozycji. W zeszłym tygodniu analizowaliśmy wypowiedzi Olgi Tokarczuk na Campusie Polska, ale teraz trzeba byłoby się pochylić nad drugą ważną postacią strony opozycyjnej, czyli Agnieszki Holland – powiedział red. naczelny "Do Rzeczy".
– To postać bardzo ważna dla tego odrodzenia moralnego, jakie niesie ze sobą Koalicja Obywatelska. Chodzi o tych, którzy wyzwolili się z polskości i aspirują ku wyższej formy bytu. Niezliczona ilość wywiadów po 2015 roku, jakich Holland udzielała. Więcej niż ktokolwiek inny. Jest to osoba, która sformułowała najlepiej sens działania jej obozu - żeby było jak było. To autorka tej sławnej definicji – kpił Rafał Ziemkiewicz.
– Teraz ta autorka tej sławnej definicji, postać nieskalana, wybitnie inteligentna udzieliła wywiadu tygodnikowi "Newsweek", w którym opowiada o jej filmie "Zielona granica". Wiele osób zauważyło, że ten film może zaszkodzić formacji politycznej, którą wspiera. Zdecydowała się jednak wytłumaczyć, dlaczego go zrobiła. Według niej, gdyby opozycja nie wygrała wyborów, to PiS po wyborach może go zniszczyć – mówił Paweł Lisicki.
Zwiastun 223. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna wyłącznie dla Subskrybentów.