Cudzoziemcy w Polsce. MSZ podało liczbę wydanych wiz
Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało oświadczenie w sprawie "nieprawdziwych informacji dotyczących procesu wizowego", w którym przedstawia szczegółowe dane statystyczne. Sprawa ma związek z tzw. aferą wizową.
Komu w Polsce wydano wizy?
Z danych MSZ wynika, że w ciągu ostatnich 30 miesięcy wydano cudzoziemcom ponad 1 mln 950 tys. wiz pozwalających na pobyt w krajach Shengen i ponad 1 mln 782 tys. wiz krajowych (pozwalających na przebywanie jedynie w Polsce). Obywatelom Białorusi wydano takich wiz odpowiednio ponad 586 tys. i ponad 534 tys., natomiast obywatele Ukrainy otrzymali w tym czasie ponad 990 tys. i ponad 988 tys. takich dokumentów. Pozostałych niemal 375 tys. wiz Schengen i ponad 259 tys. wiz krajowych wydano obywatelom innych krajów.
W komunikacie podkreślono, że w ciągu ostatnich lat znacznie spadła liczba wydanych wiz dla obywateli Federacji Rosyjskiej. W 2012 r. wiz Schengen wydano ponad 263 tys., a krajowych 3 tys. 550. Rok później takich dokumentów wydano odpowiednio niemal 226 tys. i 3 tys. 478, a w 2014 r. ponad 146 tys. i 3 tys. 696. Obywatele Federacji Rosyjskiej w 2020 r. otrzymali ponad 24 tys. wiz uprawniających do pobytu w krajach Schengen i ponad 12 tys. wiz pozwalających na pobyt w Polsce. W 2021 r. było to odpowiednio 9 tys. 177 wiz i ponad 22 tys., a rok później 2 tys. 228 i 8 tys. 746 wiz.
Który kraj UE wydał najwięcej wiz?
Ministerstwo opublikowało również dane dotyczące wydawania wiz przez wszystkie kraje UE. Wynika z nich, że najwięcej dokumentów pozwalających na przebywanie na terenie UE wydała Francja (w 2021 r. było to 480 057 wiz, a w 2022 już ponad 1 mln 428 tys.). Drugim krajem, który wydał najwięcej takich dokumentów jest Hiszpania (w 2021 r. ponad 377 tys., a w 2022 r. ponad 912 tys. wiz). Trzecim krajem w tym zestawieniu są Niemcy (w 2021 r. wydano niemal 268 tys. wiz, a w 2022 r. ponad 817 tys. wiz).
Polska wydała w 2021 r. ponad 39 tys., a rok później ponad 73 tys. wiz Schengen.
Jak podkreśla dalej resort, "nie jest prawdą, że osoby aplikujące o wizę otrzymywały ją bez jakiegokolwiek sprawdzenia". "Poziom wydawanych decyzji o odmowie wydania wiz jest bardzo zróżnicowany. W skrajnych przypadkach wynosić może nawet 90 proc. wszystkich złożonych wniosków dla danego celu. Dla przykładu wśród złożonych wniosków w 2022 r. na wydanie wiz do pracy odmowę uzyskało: 90 proc. Irakijczyków, Nigeryjczyków, natomiast poziom odmów dla obywateli Tadżykistanu, Pakistanu, Algierii, Tunezji i Syrii był na poziomie ok. 80 proc. W przypadku obywateli Uzbekistanu i Bangladeszu – na poziomie pow. 50 proc." – napisano w komunikacie.
Dane dotyczące decyzji odmownych
MSZ przedstawiło jednocześnie statystyki dotyczące odmów na wydanie wiz zarówno Schengen, jak i krajowych dla osób składających takie wnioski. W zestawieniu nie ujęto obywatele Ukrainy i Białorusi.
W 2012 r. odmówiono wydania 12 tys. 751 wiz (7 tys. 907 Schengen i 4 tys. 844 krajowych), w 2013 r. podjęto 13 tys. 593 takich decyzji (9 tys. 434 Schengen i 4 tys. 159 krajowych), a w 2014 r. 13 tys. 316 (8 tys. 956 Schengen i 4 tys. 360 krajowych).
Z danych ministerstwa wynika, że jeszcze więcej decyzji odmownych wydano w latach 2020-2022. W roku 2020 takich decyzji było 16 tys. 665 (4 tys. 457 Schengen i 12 tys. 208 krajowych), w 2021 r. wydano 36 tys. 586 odmów (2 tys. 029 Schengen i 34 tys. 557 krajowych), a w 2022 r. 61 tys. 021 (9 tys. 214 Schengen i 51 tys. 807 krajowych).
Apel MSZ o nierozpowszechnianie nieprawdziwych informacji
"W kontekście powyżej zawartych danych i informacji Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwraca się z uprzejmą prośbą o nierozpowszechnianie nieprawdziwych i przekłamanych informacji. Pojawiające się w przestrzeni publicznej w ostatnim czasie komentarze świadczą o braku elementarnej znajomości prawa oraz wiedzy nt. procesów wizowych" – napisano w komunikacie.
Według MSZ, "przekazywanie m.in. nieprawdziwych informacji dot. wydanych wiz oraz pochodzeniu aplikujących przy ogólnie dostępnych danych przeczących nim, ośmieszają zarówno osoby je wypowiadające jak również media je powielające".