Znana aktorka usłyszała zarzuty. Śpiewak: Sprzątamy internet z alkopatusów
"Magdalena C. z zarzutami za reklamę wódki po moim zawiadomieniu. Mam nadzieję, że podda się karze i odda pieniądze zarobione na przestępstwie na rzecz ofiar alkoholizmu. Sprzątamy internet z alkopatusów" – napisał na portalu X aktywista miejski Jan Śpiewak.
– W toku dochodzenia prokurator postanowił przedstawić Magdalenie C. zarzut, że w okresie od czerwca do sierpnia 2023 roku, wbrew przepisowi art. 131 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, prowadziła reklamę napoju alkoholowego w postaci wódki, poprzez udostępnianie swojego wizerunku dla materiałów graficznych i wideo powiązanych z profilem w serwisie Facebook – przekazał prokurator Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jego słowa cytuje portal Pudelek.
Aktorce grozi kara od 10 tys. zł grzywny do aż 500 tys. zł. C. odmówiła składania wyjaśnień.
Pół miliona grzywny za reklamę alkoholu? Jest akt oskarżenia przeciwko Lisowi
Już wcześniej problemy z tytułu reklamowania alkoholu w sieci miał m.in. były naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis. We wtorek 18 lipca serwis wPolityce.pl podał, że Prokuratura Rejonowa Warszawa – Mokotów skierowała akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi L.
– Tomasz L. został oskarżony o to, że w okresie od 27 listopada do 3 grudnia 2017 r. w Warszawie, jako redaktor naczelny tygodnika, będąc odpowiedzialnym za treść przygotowywanych przez redakcję materiałów prasowych, wbrew przepisowi art. 131 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, prowadził reklamę napojów alkoholowych w postaci wódek, brandy, whisky, a także likierów poprzez publiczne rozpowszechnianie ich znaków towarowych oraz symboli graficznych, a także cen i odnośników do stron internetowych dystrybutorów, które zaprezentowane zostały w bezpłatnym dodatku prezentowych dołączonym do wskazanego tygodnika, przy czym działanie to służyło popularyzowaniu znaków towarowych przedstawionych tam napojów alkoholowych, tj. o czyn z art. 452 ust. 3 w zw. z art. 452 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi – cytuje informacje uzyskane od prokuratury serwis wPolityce.pl.
Wiadomo, że dziennikarz nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Jak przypomina prokuratura, przestępstwo prowadzenia reklamy napojów alkoholowych wbrew przepisom ustawy zagrożone jest grzywną w wysokości od 10 000 do 500 000 złotych.