Polski patrol zaatakowany przez migrantów na granicy z Białorusią
Grupa nielegalnych migrantów próbowała przekroczyć granicę białorusko-polską i zaatakowała polski patrol, uszkadzając samochód służbowy – poinformowała w piątek Straż Graniczna.
Agresywni cudzoziemcy na białowieskim przejściu granicznym, znajdującym się na terytorium Białorusi, rzucali w funkcjonariuszy polskiego patrolu kamieniami i gałęziami. Żaden z funkcjonariuszy SG nie odniósł obrażeń.
Z raportu wynika, że w ciągu ostatniej doby granicę Białorusi z Polską próbowało nielegalnie przekroczyć 34 migrantów.
Straż Graniczna i policja ochraniają wschodnią granicę Polski
Za pomocnictwo na terenie gminy Hajnówka (woj. podlaskie) wspierający Straż Graniczną policjanci zatrzymali obywatela Gruzji, który przewoził czterech Syryjczyków. Przewożeni cudzoziemcy nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę.
Zdarzenia związane z nielegalną migracją odnotowane zostały na odcinakach ochranianych przez placówki SG w Dubiczach Cerkiewnych, Białowieży i Mielniku. Cudzoziemcy, którzy próbowali dostać się do Polski wbrew przepisom, to między innymi obywatele Iraku, Syrii, Somalii i Jemenu.
Od początku tego roku funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali już 451 osób zaangażowanych w organizowanie nielegalnego przekraczania polsko-białoruskiej granicy.
Pytania o migrantów i zaporę na granicy z Białorusią w referendum
O unijny mechanizm relokacji nielegalnych migrantów oraz zaporę na granicy polsko-białoruskiej rządzący chcą zapytać Polaków w referendum, które odbędzie się razem z wyborami parlamentarnymi w październiku. Pozostałe pytania dotyczą wyprzedaży majątku państwowego i podniesienia wieku emerytalnego.
PiS zachęca, by na każde z tych pytań odpowiedzieć negatywnie. Z kolei opozycja namawia do bojkotu głosowania. Zgodnie z przepisami, aby referendum było wiążące, frekwencja musi przekroczyć 50 proc.
W wyborach 15 października Polacy wybiorą 460 posłów i 100 senatorów na czteroletnią kadencję. Wszystkie ugrupowania polityczne przekonują, że będą to najważniejsze wybory od 1989 r.