Morawiecki w stanowczych słowach zwrócił się do Zełenskiego
We wtorek Wołodymyr Zełenski przemawiał podczas debaty generalnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Prezydent Ukrainy odniósł się do decyzji Polski i innych krajów dotyczącej embarga na niektóre produkty zbożowe z jego kraju. – Pracujemy nad ochroną szlaków lądowych. Niepokojące jest to, jak w tej chwili niektórzy w Europie podważają solidarność i organizują teatr polityczny, robiąc thriller ze zboża. Może się wydawać, że odgrywają swoją własną rolę, ale zamiast tego pomagają przygotować scenę dla moskiewskiego aktora – mówił Zełenski.
Morawiecki zwrócił się do Zełenskiego
Do tej wypowiedzi odniósł się w piątek polski premier. Wcześniej komentował ją w wywiadzie dla Polsat News.
– Chcę też powiedzieć panu prezydentowi Zełenskiemu, żeby nigdy więcej nie obrażał Polaków, jak ostatnio podczas swojego wystąpienia w ONZ. Polacy nigdy na to nie pozwolą – oznajmił. Szef rządu dodał, że obrona polskiego dobrego imienia jest nie tylko jego obowiązkiem i honorem, ale także najważniejszym zadaniem rządu Rzeczypospolitej.
– Będziemy bronić w obecnym kontekście geopolitycznym wszystkich naszych racji i wiemy, jak te racje należy ukształtować – powiedział Morawiecki.
Incydent w Świdniku
Na piątkowym spotkaniu w Świdniku doszło do incydentu. Premier mówił o filmie „Zielona granica” Agnieszki Holland. W pewnym momencie coś zaczęło się dziać za jego plecami. Po chwili polityk powiedział, że przed chwilą „ktoś próbował go zaatakować”.
– Niestety nasi przeciwnicy polityczni wybrali taką formę protestu, wybrali takie prowokacje – powiedział Morawiecki, po czym podziękował służbom za szybką interwencję.
Moment później polityk poprosił zgromadzonych o podziękowanie funkcjonariuszom broniącym polskiej granicy przed naporem nielegalnych imigrantów.
– Dziękujemy wam za waszą służbę na granicy, we wszystkich jednostkach. Jesteśmy w szczególnym momencie, kiedy nasi przeciwnicy polityczni w oparciu o film "Zielona granica" chcą rozpętać festiwal pogardy, chcą splugawić polski mundur, zbezcześcić honor polskiego funkcjonariusza. To, co dzieje się dzisiaj jest próbą powrotu do strasznej pedagogiki wstydu, którą dobrze pamiętacie z lat 1990-2015 – powiedział Morawiecki, wracając do filmu Holland.
Premier zwrócił się do kierownictwa Platformy Obywatelskiej. – Wzywam w tej chwili Tuska i Trzaskowskiego, który – o hańbo – z budżetu miasta st. Warszawy wyłożył pieniądze na ten film. Niech cała Polska słyszy – mówił Morawiecki.
Morawiecki w zakładach zbrojeniowych
Wcześniej premier Morawiecki wystąpił na briefingu prasowym w zakładach śmigłowcowych PZL w Świdniku. Polityk skoncentrował się na kwestii rozbudowy polskiej armii. Zestawił w tym kontekście rządy PiS z gabinetami Donalda Tuska i Ewy Kopacz, które w jego ocenie nie wywiązały się właściwie ze swoich obowiązków.
Polityk podkreślał, że polityka PO-PSL była błędna. – Nasza polityka jest o 180 stopni inna, niż naszych poprzedników z PO. Broń musi być skuteczna, nowoczesna i możliwie polska tam, gdzie tylko jest w stanie być polska – powiedział Mateusz Morawiecki.