Ukraińska kontrofensywa. Szef brytyjskiej armii wydał niepokojące oświadczenie

Dodano:
Tony Radakin, szef brytyjskich sił zbrojnych Źródło: Wikimedia Commons
Zdaniem admirała Tony’ego Radakina, Zachód powinien stonować swoje oczekiwania wobec ukraińskiej ofensywy.

Według szefa brytyjskiego sztabu obrony admirała Tony’ego Radakina, Zachód nie docenił linii obrony zbudowanej przez Rosjan na okupowanych terytoriach ukraińskich. Opinię wojskowego przytacza "The Times”.

Dostosowanie oczekiwań

Jego zdaniem, sojusznicy Ukrainy muszą "dostosować” swoje oczekiwania co do kontrofensywy Sił Zbrojnych. W szczególności chodzi o to, co ukraińscy żołnierze mogą osiągnąć w krótkim okresie.

Wcześniej informowano, że Tony Radakin odwiedził Ukrainę i spotkał się z Naczelnym Dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy Walerym Załużnym. Strony rozmawiały o kontrofensywie i potrzebach Sił Zbrojnych.

– Mówiłem o naszych działaniach obronnych i ofensywnych na froncie. Rozmawialiśmy o pilnych potrzebach armii ukraińskiej. Szczególnie podkreślił potrzebę wzmocnienia naszej obrony powietrznej – powiedział ukraiński generał w rozmowie z krajowymi mediami.

Radakin z kolei skomentował ostatnie ataki na Flotę Czarnomorską Federacji Rosyjskiej. Stwierdził, że jest to przykład podtrzymania inicjatywy przez Ukrainę.

Ukraińska ofensywa

W piątek ukraińskie wojska osiągnęły ważne sukcesy taktyczne. Postępy odnotowano na kierunku Berdiańska i Melitopola. Na kierunki zaporoskim straty armii rosyjskiej znacznie wzrosły.

Z kolei analitycy Instytutu Studiów nad Wojną wskazali, że Rosjanie bronią się na zachodzie obwodu zaporoskiego i od połowy sierpnia nie potrafią powstrzymać natarcia Sił Zbrojnych.

Mimo tych sukcesów, nadal trudno przewidzieć ostateczny wynik ukraińskiej ofensywy. Analityk wojskowy Michael Kofman z Fundacji Carnegie stwierdził, że władze krajów zachodnich skłaniają się do wniosku, że wojna rosyjsko-ukraińska będzie długa i nie będzie możliwe jej zakończenie jedną kontrofensywą Sił Zbrojnych.

Źródło: The Times
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...