"To nie jest wybryk". Sikorski oburzony okładką "Do Rzeczy"

Dodano:
Radosław Sikorski oburzony okładką "Do Rzeczy" Źródło: X
Europoseł Radosław Sikorski nie kryje oburzenia okładką najnowszego numeru tygodnika "Do Rzeczy". – To nie jest wybryk dziennikarski – grzmi.

Okładkowy tekst najnowszego numeru tygodnika "Do Rzeczy" spotkał się z falą wściekłych ataków lewicowych polityków i publicystów. Esej autorstwa Tomasza Cukiernika wyraźnie oburzył wyznawców politycznej poprawności. "Należy wyjść z Unii. Polska więcej traci, niż zyskuje na członkostwie w UE" – to tytuł okładkowego tekstu Tomasza Cukiernika w nowym,40. numerze tygodnika "Do Rzeczy".

Sikorski oburzony. "Zaprzeczali, teraz się przyznali"

Wśród wielu komentarzy poświęconych naszej okładce, znalazł się także ten autorstwa Radosława Sikorskiego. Europoseł KO wystąpił nawet podczas specjalnego briefingu prasowego, na którym nie dość, że zaprezentował rzeczoną okładkę, to także wertował tygodnik w poszukiwaniu reklam.

– Wyszło szydło z worka. Zaprzeczali, teraz się przyznali. To nie jest wybryk dziennikarski – stwierdził były szef MSZ. Polityk wyliczał, reklamy których instytucji można znaleźć w tygodniku, co w jego ocenie dowodzi, że tak naprawdę polexit to plan PiS (choć PiS, jak twierdzi Sikorski, wciąż jeszcze oficjalnie się z tym kryje).

Według eurodeputowanego "to pokazuje, przed jakim wyborem stoimy". – Stoimy przed wyborem Polski silnej w wielkiej Unii Europejskiej albo Polski nadal się marginalizującej i nieotrzymującej pieniędzy – stwierdził Radosław Sikorski dodając, że widział, jak przebiegał brexit i że nie chce takiego samego losu dla Polski.

Przypomniał także, że Polska nie dostała z Unii Europejskiej 770 mld złotych z KPO i Funduszy Spójności. – Wszystkie te pieniądze to 2 miliardy złotych na każdy powiat. Tę szansę odbierają nam nacjonaliści w imię jakiejś rzekomo odbieranej nam suwerenności. Ja widziałem brexit, ja wiem, od czego się zaczyna i jak się kończy ten film. Tylko, że Brytyjczycy są wyspą, mają Londyn, bombę atomową – poradzą sobie. Dla nas może być trochę gorzej – przestrzegł europoseł.

Źródło: X / "Do Rzeczy"
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...