Oświadczenie ws. paktu migracyjnego. "Nie godzimy się na dyktat"
Porozumienie w zakresie unijnej polityki migracyjnej zostało przypieczętowane podczas spotkania ambasadorów w Brukseli przy sprzeciwie jedynie Polski i Węgier. Austria, Czechy i Słowacja wstrzymały się od głosu.
Zasadniczym elementem paktu migracyjnego jest system "obowiązkowej solidarności", który oferuje krajom członkowskim trzy różne możliwości zarządzania przepływami migracyjnymi: przyjęcie pewnej liczby osób, które pomyślnie ubiegały się o azyl, zapłacenie 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego migranta lub finansowanie wsparcia operacyjnego, takiego jak infrastruktura czy personel.
Premier: Niemcy mylili się w kwestii polityki migracyjnej
W czwartek prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki wygłosili oświadczenia dla mediów ws. paktu migracyjnego.
– Należy zadać bardzo jednoznaczne pytanie. Dlaczego mamy się godzić na ten dyktat z Brukseli, dyktat z Berlina. Przecież Niemcy w ostatnich dziesięciu latach mylili się we wszystkich najważniejszych sprawach w jakich można było się pomylić. Wymienię tylko trzy z tych najważniejszych spraw. Po pierwsze mylili się w kwestiach nielegalnej imigracji, poprzez swoją politykę zapraszania do Europy dziesiątek milionów nielegalnych imigrantów. Po drugie, mylili się w swojej polityce energetycznej i po trzecie mylili się co do Rosji, czego tragiczne konsekwencje widzimy dzisiaj na Ukrainie i w kolejnych odsłonach agresji rosyjskiej – powiedział Mateusz Morawiecki.
– My się na ten dyktat nie godzimy, ponieważ widzimy jednocześnie, że on nie tylko nie rozwiązuje problemów. On tworzy coraz większy problem – podkreślił polityk.
"Twarde weto"
– Polska nie jedzie tylko na Radę Europejską, aby powiedzieć twarde nie, twarde veto. Narzucaniu na Polskę nielegalnych imigrantów, jakichkolwiek, kwot, liczb do przyjęcia tych nielegalnych imigrantów w Polsce. Jadę do Grenady, na szczyt Rady Europejskiej postawić twarde veto, ale również przypomnieć. Postawić na stole plan, o którym mówiłem trzy miesiące temu. Jako jedynym, plan, który jest jedynym możliwym remedium na to co dzieje się w zakresie nielegalnej migracji – powiedział szef rządu.
Morawiecki: Partia Tuska głosowała za paktem migracyjnym
Morawiecki przekonywał, że za dziesięć dni rozstrzygnie się kwestia nielegalnej imigracji w Polsce. – Ponieważ od decyzji wyborców będzie zależało kto będzie dalej sprawował rządy i będzie zależało, jak wypowiedzą się w kwestii, w referendalnej kwestii dotyczącej nielegalnych imigrantów. Dzisiaj mamy czarno na białym dowód, że w Europie partia Tuska głosowała za przyjęciem paktu migracyjnego. Czyli co innego mówią i robią w Polsce. Co innego mówią w Europie. Tam, gdzie są ich mocodawcy, wykonują ich polecenia – powiedział premier.
– To wszystko można bardzo dokładnie sprawdzić, głosowania posłów partii Tuska są dostępne. Głosowali w Europie za przyspieszeniem paktu migracyjnego, przyspieszeniem wdrożenia paktu migracyjnego, którego częścią jest przyjmowanie nielegalnych imigrantów przez wszystkie państwa członkowskie. Powtórzę przyjmowanie nielegalnych imigrantów przez wszystkie państwa członkowskie. A w razie nie przyjęcia bardzo surowe kary, których wysokość zresztą, wg obecnych zapisów zależy od decyzji KE – dodał.
– Znajdujemy się zatem w punkcie zwrotnym, w punkcie absolutnie decydującym o tym jak będą w przyszłości traktowane polskie granice. Jak będzie traktowana Polska suwerenność. Dla nas granice są świętością. Dla biurokratów brukselskich i chyba też dla partii Tuska granice są przeżytkiem, granica Polski jest przeżytkiem – podkreślił Morawiecki.