Wybory w Polsce. Premier Hiszpanii wskazał, na kogo głosować
Szef hiszpańskiego rządu wystąpił w krótkim nagraniu opublikowanym na profilu Lewicy w serwisie X (dawniej Twitter). Sanchez mówi wprost, że Polacy biorący udział w najbliższych wyborach parlamentarnych powinni głosować na komitet Włodzimierza Czarzastego, Roberta Biedronia i Adriana Zandberga.
– Jako demokrata, jako socjalista oraz przyjaciel Polski. Chciałbym przekazać moje pełne wsparcie da Lewicy. Jeśli udało się zatrzymać prawicę w Hiszpanii w ostatnich wyborach, uda się to także w Polsce. Głosuj na Lewicę – zachęca Sanchez, który na czele hiszpańskiego rządu stoi od 2018 r.
Sondaż Kantar: Lewica na trzecim miejscu
Z najnowszego sondażu Kantar przeprowadzonego na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24 wynika, że Lewica zamyka podium polskiej sceny politycznej z poparciem na poziomie 10 procent. To wzrost o 4 punkty procentowe względem wyniku tego ugrupowania we wrześniu i jednocześnie największy wzrost spośród wszystkich partii ujętych w tym badaniu.
Największe poparcie w sondażu Kantar ma Prawo i Sprawiedliwość – 34 procent. Drugie miejsce zajmuje Koalicja Obywatelska (Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni) z wynikiem 30 procent.
Różnica między PiS a KO zmniejszyła się i wynosi obecnie 4 punkty procentowe, podczas gdy we wrześniu te dwa największe ugrupowania dzieliło 6 punktów procentowych (PiS miało 37 procent, KO – 31 procent).
Czwarte miejsce przypadło Trzeciej Drodze (Polska 2050 Szymona Hołowni i Polskie Stronnictwo Ludowe), która może liczyć na 9 procent poparcia. Tuż za nią z wynikiem 8 procent uplasowała się Konfederacja.
Opozycja z sejmową większością
Po przeliczeniu tych wyników na mandaty, PiS miałoby ich 188, Koalicja Obywatelska – 157, Nowa Lewica – 46, Trzecia Droga – 41, Konfederacja – 27. W tym wariancie KO, Nowa Lewica i Trzecia Droga dysponowałyby łącznie 244 głosami, a więc miałyby bezwzględną większość w Sejmie, która wynosi 231 mandatów.
W wyborach, które odbędą się 15 października, Polacy wybiorą 460 posłów i 100 senatorów na czteroletnią kadencję. Wszystkie ugrupowania polityczne przekonują, że będą to najważniejsze wybory w Polsce od 1989 r.