"Oddali debatę walkowerem". Lewica stawia na Joannę Scheuring-Wielgus
W poniedziałek w TVP odbędzie się debata przedwyborcza. Telewizja Polska jest ustawowo zobowiązana do przeprowadzenia debaty pomiędzy przedstawicielami komitetów wyborczych, które zarejestrowały swoje listy we wszystkich okręgach. Zaproszenie otrzymało zatem sześć sztabów (Polska Jest Jedna zrejestrowała listy w 39 z 41 okręgów).
Debata ma nie obejmować pytań wzajemnych, a jedynie minutowe odpowiedzi polityków na pytania prowadzących.
Wiadomo, że PiS będzie reprezentował premier Mateusz Morawiecki, KO Donald Tusk, Trzecią Drogę Szymon Hołownia, Bezpartyjnych Samorządowców Krzysztof Maj, a Konfederację najprawdopodobniej Krzysztof Bosak.
"Debata Wyborcza 2023" rozpocznie się o godz. 18.30 i będzie transmitowana na antenach TVP1, TVP Info i TVP Polonia.
Lewica ogłosiła swoją reprezentantkę
"Joanna Scheuring Wielgus będzie reprezentować Lewicę w debacie TVP" – poinformował Marek Kacprzak, rzecznik prasowy klubu Lewicy. Decyzja zaskoczyła wielu komentatorów. "Cieszymy się, że Lewicę na debacie będzie reprezentować Joanna Scheuring-Wielgus. Głos kobiet musi być słyszalny" – czytamy na profilu Lewicy.
Wielu spodziewało się, że Lewicę będzie reprezentować kobieta, jednak oczekiwano raczej, że będzie to Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
"Obecni na Twitterze sympatycy Lewicy bez większego entuzjazmu przyjęli decyzję personalną Lewicy w sprawie debaty. Tweet zawierał lokowanie eufemizmu" – komentuje Wojciech Szacki z Polityki Insight. Marcin Dobski z Salonu24 pisze: "Lewica oddaje debatę walkowerem". Aktywista miejski Jan Śpiewak przypomina z kolei historię psów, które Scheuring-Wielgus oddała do schroniska: "A zabrała już psy ze schroniska? Czy dalej na nią tam czekają?". Michał Wróblewski z WP ocenia: "Sporo ryzykują niektóre komitety wyborcze w związku z debatą TVP. Mimo dość nudnej formuły dyskusji i zasad ustalonych przez sztaby, to będzie ciekawy wieczór. I jeszcze ciekawsze jego efekty".