PKW: Spłynęły wszystkie protokoły z komisji zagranicznych
"To był tytaniczny wysiłek setek bezgranicznie zaangażowanych przedstawicieli Polonii na całym świecie! Wszystkie obwodowe komisje wyborcze za granicą zakończyły liczenie głosów i wysłały protokoły do PKW. Dziękujemy za to poświęcenie i chylimy czoła" – czytamy we wpisie MSZ opublikowanym w mediach społecznościowych.
Wcześniej, przed godz. 21, dziennikarz RMF FM Paweł Żuchowski informował na Twitterze, że "w Edynburgu 'uwięzionej' komisji wyborcy zaczynają przynosić jedzenie". "Piszą do mnie: 'Tu Mąż Zaufania z OKW 380 w Edynburgu. Jesteśmy 'uwięzieni' przez PKW. Nasze protokoły zostały wprowadzone do systemu Konsulatu dzisiaj rano - sprawdzono ich poprawność - niestety PKW do chwili obecnej, po ponad 10 godzinach nie potwierdziło ich akceptacji'. @PanstwKomWyb zróbcie coś, bo to jest już skandal" – czytamy. Podobne sygnały zaczęły napływać z Norwegii.
Hołownia: Musimy bardzo szybko przeprowadzić proces przejęcia władzy
Opozycja powoli szykuje się do przejęcia władzy. Jak donosi portal wyborcza.biz, politycy Lewicy zaczęli już rozmawiać o tym, jakie resorty chcieliby objąć. Tymczasem Szymon Hołownia nalega na jak najszybsze przejęcie władzy przez polityków opozycji.
Jego zdaniem, prezydent Andrzej Duda powinien powierzyć misję stworzenia rządu komuś z opozycji. Hołownia przekonuje, że pomimo tego, że najprawdopodobniej to Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory, nową władzę w kraju powinny powołać partie opozycyjne. PiS "nie może skutecznie stworzyć rządu i mieć większości", ponieważ nie ma zdolności koalicyjnej. Możliwe wskazanie przez Dudę polityka PiS będzie, zdaniem Hołowni, oznaczało "marnowanie czasu" i "destabilizację sytuacji w Polsce".
– My musimy bardzo szybko ten proces przejęcia władzy przeprowadzić i pan prezydent może się wykazać tu olbrzymią odpowiedzialnością. Nominować tego, który ma szansę na zbudowanie większości w parlamencie – powiedział lider Polski 2050 w programie "Kropka nad i".
Polityk mówił dalej, że partie opozycyjne zanotowały dużą przewagę nad PiS. Hołownia jest także zdania, że to Donald Tusk powinien być "gospodarzem procesu rozmów o tym, kto ma być premierem".
– Siły demokratyczne opozycji na moment mojego wyjścia z biura notowały około 3 mln głosów nad PiS-em. To duża przewaga. Największa jest PO i rozumiem, że gospodarzem procesu rozmów o tym, kto ma być premierem, zgodnie z tradycją będzie szef największej partii po tej stronie – powiedział.