Suski: Zło zwyciężyło w Polsce
– No jest tylko jedno ugrupowanie z którym PiS może wejść w koalicję. A co do innych ugrupowań. Jak słyszeliśmy po zwycięstwie skandowali, że nas kochają z tym, że taką miłością patologiczną. To będzie to bardzo trudne – stwierdził Marek Suski w programie „Jedziemy” w TVP Info. – Jeszcze oczywiście przed nami czas. Być może zdarzy się jakieś otrzeźwienie wśród niektórych na opozycji. Natomiast rzeczywiście będziemy najprawdopodobniej naprawdę demokratyczną opozycją – dodał.
Komu teraz prezydent powierzy misję sformowania rządu? – To już jest decyzja pana prezydenta. Jest taki obyczaj, że partia, która wygrywa wybory otrzymuje misję tworzenia rządu, jeśli się to nie powiedzie, to wtedy pan prezydent daje tę misję komuś innemu. No ale jak na razie poczekajmy zobaczymy, co będzie. Przed nami jeszcze ta kadencja – stwierdził Marek Suski w TVP Info.
Suski dodaje, że wątpi, aby prezydent zwołał parlament przed świętem niepodległości. – Myślę, że to będzie ten mniej więcej ostatni termin. Mamy 11 listopada, myślę, że prezydent nie zwoła wcześniej parlamentu, żeby jeszcze ten rząd, który jest rządem patriotycznym, kochającym Polskę mógł przeprowadzić obchody naszego święta niepodległości, a później zobaczymy – powiedział.
Wybory do Sejmu i Senatu. Sondaż late poll
Sondaż late poll wykonany przez Ipsos na podstawie danych z 90 proc. komisji wyborczych wskazuje, że w wyborach parlamentarnych PiS uzyskało pierwsze miejsce z 36,1 proc. głosów, natomiast KO znalazła się na drugim miejscu, zdobywając 31 proc. głosów.
Według tego badania, na Trzecią Drogę oddało swój głos 14 proc. głosujących, na Lewicę 8,6 proc., a na Konfederację - 6,8 proc. Pozostałe ugrupowania nie osiągnęły wymaganego progu wyborczego.
Zgodnie z tymi danymi, PiS uzyskałby 196 mandatów, Koalicja Obywatelska 158, Trzecia Droga - 61 mandatów, Lewica - 30 mandatów, a Konfederacja - 15 mandatów. Według tego badania, frekwencja wyniosła 73,9 proc.
Przygotowane przez Ipsos ostateczne sondażowe wyniki late poll wskazują, że opozycja (KO, Trzecia Droga i Lewica) ma szansę na 249 mandatów w nowym Sejmie. PiS może liczyć na 196 miejsc, natomiast Konfederacja - 15.