Opozycja ma plan na konsultacje z prezydentem
W tym tygodniu prezydent Andrzej Duda zaprosił na konsultacje przedstawicieli wszystkich komitetów wyborczych. Według doniesień prasowych, głowa państwa w pierwszej kolejności powierzy misję tworzenia rządu PiS, jako zwycięzcy wyborów.
Przed serią spotkań z prezydentem zaplanowanych na początek tygodnia opozycja ma oficjalnie ogłosić, że powoła koalicyjny rząd z Tuskiem w roli premiera – podała "Gazeta Wyborcza". – Z tym komunikatem pójdziemy na prezydenckie konsultacje – mówią politycy opozycji.
"Na opozycji podkreślają, że w przeciwieństwie do PiS dysponują większością głosów. Mówią, że szkoda czasu na oddawanie prawa do powołania rządu PiS. Bo choć obóz Kaczyńskiego wygrał wybory, nie ma szans na rządzenie. Inaczej widzą to w PiS, powtarzają: wygraliśmy wybory, mamy pierwszeństwo do rządowej układanki" – czytamy.
Co na to wszystko prezydent? "Zakładam, że po prostu zadam każdemu gościowi te same pytania, w głównej mierze dotyczące planów na przyszłość, pytania o najważniejsze zagadnienia, które do tej pory były, jeżeli chodzi o realizację polityki w Polsce. Będę też chciał zapytać o potencjalnych kandydatów na premiera. Zadam też sakramentalne pytanie, czy uważają, że dysponują większością, która pozwalałaby im na przeforsowanie swojego kandydata na premiera" – powiedział w rozmowie z "Tygodnikiem Solidarność".
Propozycja Tuska ws. nowego rządu
Tusk premierem, Kosiniak-Kamysz wicepremierem, Hołownia marszałkiem Sejmu, Biejat marszałkiem Senatu – to, jak nieoficjalnie ustalił "Newsweek", plan na podział stanowisk w nowym rządzie oraz w parlamencie.
"Tylko jeden wicepremier w rządzie, a stanowiska marszałków Sejmu i Senatu dla koalicjantów. To pomysł na nowe rozdanie, z którym Donald Tusk wybiera się na poniedziałkowe rozmowy z Trzecią Drogą i Nową Lewicą" – zdradza kulisy koalicyjnych negocjacji ważny polityk z władz PO.